Lniany fatałaszek w wersji de Lux
Taki kawałek lnu, leżał już od jakiegoś czasu w moich krawieckich zasobach. Jak przy kupowaniu miałam na niego plan tak w chwili kiedy miałam go realizować zwątpiłam, czy aby na…
Czytaj więcejKategoria
Taki kawałek lnu, leżał już od jakiegoś czasu w moich krawieckich zasobach. Jak przy kupowaniu miałam na niego plan tak w chwili kiedy miałam go realizować zwątpiłam, czy aby na…
Czytaj więcejOj… tak sobie wzdycham jak patrzę na miniony rok? A w zasadzie na dwa wstecz. Ogarniam ostatnio mnóstwo rzeczy i robię porządki. W zasobach wykrojowych, materiałowych i zdjęciowych. Mnóstwo mi…
Czytaj więcejTen kawałek pięknej wiskozy przeleżał na półce jakieś dwa lata. Początkowo miła być z niego sukienka później stwierdziłam, że może użyję go na podszewkę, koniec końców użyłam go do uszycia…
Czytaj więcejNo i co nie mówiłam? A raczej nie pisałam? Zobaczcie druga sukienka i znów słodka 🙂 tak słodka, że moja córka, która tym razem robiła mi zdjęcia stwierdziła, ze chce…
Czytaj więcejNiektóre tkaniny, mają to do siebie, ze kiedy na nie patrzysz, widzisz oczyma duszy, że efekt finalny może być tylko jeden. Są tak charakterystyczne, że jakbyś się nie starła efekt…
Czytaj więcejTak, tak 4 sztuka, ale to nie tak, że w szafie wiszą same płaszcze w tym kolorze. Otóż z 4 sztuk ostał mi się jeden ? ten, który tu widzicie….
Czytaj więcejPrzyznam się, że teraz z perspektywy już kilku dni, wydawać by się mogło, ze nie taki diabeł straszny 😀 ale dopóty czasu było sporo do spotkania, odczucia były znośne, jednak…
Czytaj więcejDziś pokazuję Wam w całej okazałości czerwoną sukienkę, którą uszyłam na konkurs. Ta sukienka podobała mi się chyba najbardziej z trzech jakie uszyłam na tę okazję. Może nie tylko zaważył…
Czytaj więcejKiedy zaczęłam szyć tę sukienkę, nie wiedzieć czemu skojarzyła mi się z Cruellą! Idąc tym tokiem myślenia powstała cała stylizacja, aczkolwiek zupełnie jej nie przypominając przywodzi od razu na myśl…
Czytaj więcejJak z czerwienią mi nie po drodze, to w towarzystwie innych kolorów możemy się chyba nawet polubić. Tkanina ze sklepu NATAN, przeleżała ponad rok, jak nie dłużej. Jak dobrze pamiętam…
Czytaj więcej