Sukienka z tkaniny bawełnianej z borderem. Kojarzy mi się jakoś egzotycznie 😊 może z racji wzoru.
Sam fason jest zupełnie prostą sukienką z dodatkiem długich rozporków dla wygody w noszeniu.
Były małe problemy po drodze, bo border po dwóch stronach odrobinę się różnił a ja mając 1,5 metra tkaniny stawałam prawie na głowie, żeby jakoś znośnie umieścić wzór na rękawach, niestety jest odrobinę przesunięty, ale tylko tyle mogłam zrobić. Jak kupuje się tkaninę na bluzkę a szyje sukienkę to trzeba się liczyć, że schodów może być całkiem sporo.
Nic więcej z tego kawałka bym nie wystrugała, więc wyszło prosto i klasycznie a pierwsze skrzypce zagrała tu tkanina.
Na wzór wybrałam jakąś pierwszą, znalezioną prostą sukienkę, niestety numeru nie zapisałam więc podzielić się nie mogę, ale nie ma tu żadnej filozofii. Do tego postanowiłam dodać lekko marszczony na główce rękawek aby i tu wygody nie zabrakło, ot i cała filozofia szycia, takiej prostej kiecki.
Tkanina jest ze sklepu Supertkaniny.pl
To już wyższa szkoła uszyć taką piękną kreację tylko z 1,5 metra. Podziwiam.
Dziękuję 🙂 niby nie, bo fason jest bardzo prostą sukienką, ale największa trudność to ten wzór, który niestety okazał się odrobinę różny po obu stronach tkaniny.