Ostatnio poczyniłam małe zakupy na allegro… o raju jak ja dawno nic tam nie kupowałam. Przeważnie krążę bezpośrednio po sklepach internetowych, ale tym razem przeglądając coś na stronach allegro, zajrzałam w dział tkanin, i jak zaczęłam wrzucać do obserwowanych to końca nie było. Skończyło się to tym, że złożyłam zamówienie i w moich zasobach tkaninowych przybyło kilka kuponów dzianin.
Ponieważ przeglądając swoją szafę stwierdziłam, ze marnie u mnie, z naprawdę wygodnymi rzeczami, postawiłam tym razem na wygodę, swobodę… coś na co dzień. Tu nie trzeba być filozofem, żeby stwierdzić, ze takie rzeczy w szafie to konieczność i całkowicie bez nich obyć się nie można, a że ceny kupowanych dzianin były śmieszne, więc i w ilości sobie nie żałowałam.
Nie wiem jak to się stało, ale zamówione kupony były albo takie duże, albo w trakcie szycia się rozciągały 😀 że z kupionych na sukienkę, wyszła i sukienka i jeszcze bluzka 🙂 A to oznacza, że zamiast 2 rzeczy uszyło mi się 4, i jak tu się nie cieszyć 🙂
Na pierwszy ogień poszła jasno niebiesko-turkusowa dzianina, bardzo delikatna i niezwykle miła w noszeniu (sprawdzona już na człowieku, koszula noszona już kilka razy) Oczywiście w pierwszej kolejności skroiłam sukienkę, bo taki był zamysł, jeszcze wtedy nie sadziłam, ze cokolwiek mi zostanie.
Sukienka jest z gazety Fashion Style kupowanej w Niemczech, mam tak dobrze, ze mąż kupuje mi co miesiąc i przysyła, więc mam do wyboru i koloru.
Oczywiście na pierwszy ogień poszła sukienka z okładki.
Szyło się dobrze, nawet nie wiem czy nanosiłam jakieś poprawki, nie pamiętam, a skoro nie mogę sobie przypomnieć to pewnie niewielkie, na pewno wydłużyłam wykrój do swojej standardowej długości. Dół sukienki odszyty jest szeroką listwą, żeby był bardziej stabilny.
Po uszyciu sukienki, został mi spory kawałek tej dzianiny. Kiedy tak rzuciłam ją na stół stwierdziłam, ze jak dobrze się postaram to wyjdzie z tego całkiem niezła bluzka. A że w mojej szafie bluzek jak na lekarstwo, nie było się nad czym zastanawiać. Postawiłam na koszulę, co by nie mówić, koszule są ponadczasowym elementem garderoby a uszyty z dzianiny… będą jeszcze dodatkowo wygodne.
Na wykrój wybrałam sprawdzoną formę 106 z Burdy 8/2010. szyło się świetnie, dzianina jest dzianiną bawełnianą więc jej rozciągliwość, bardzo mi odpowiada bo nie ciągnie się niemiłosiernie we wszystkie strony. Jak szyję koszulę opisałam kiedyś w TYM poście. Jest to najprostszy sposób z możliwych.
Po uszyciu tych rzeczy z rozpędu wzięłam się za następne, tym razem na warsztat poszła żakardowa dzianina z bardzo ciekawą fakturą i pomieszanymi kolorami (intensywny niebieski prawie kobalt z czarnym)
Oczywiście szycia sukienki ze styczniowej Burdy nie można było odwlekać, więc jako 3 w kolejności została uszyta błyskawicznie. Jak dla mnie wykrój bez poprawek. Trochę się motałam czytając opis w Burdzie, aż w końcu… co zresztą robię zawsze rezygnuje z zagmatwanego opisu i zaczynam sama szukać wyjścia… a swoją drogą zastanawiam się kto pisze te opisy, z reguły nawet ich nie czytam, a jak czasami mi się zdarzy, to zaczynam ale zaraz odpuszczam 😀
Sukienka to wykrój 101 z Burdy 1/2018
Szyło się niezwykle szybko, więc polecam. Jak potrzebujecie wystrzałowej kiecki to ta może za taką robić 🙂
Z resztki uszyłam taka fajna swobodą bluzkę, którą uwielbiam za rękawki szczególnie, ale również za wygodę
Wykrój to taka hybryda, baza to wykrój 121 z Burdy 7/2011 rękaw wykorzystałam z wykroju 117 z Burdy 3/2008 przerabiając go, bo tam jest reglan.
I to na tyle dziś, wkrótce kolejne… będzie tego trochę. postaram się w miarę rozsądnie to pokazać. Tak jest jak człowiek szyje a nic nie pokazuje przez dłuższy czas.
Pozdrawiam 🙂
No to teraz aż chora jestem, tyle rzeczy i jakiś ślicznych. Moja szafa też uboga w wygodne ubrania, muszę iść za Twoim przykładem. Zacznę od początku, sukienka wiązana bardzo praktyczna i kieszonki, które wypatrzyłam bardzo przypadły mi do gustu jest świetna ale bluzka koszulowa z dzianiny to już skradła mi serce, wygoda i elegancja w jednym, zapisuję na listę mus do uszycia. Kolejna sukienka też jest na liście bo uszyłam bluzkę z tej formy i bardzo lubię w niej chodzić, Twoja wersja jak zawsze cudna. Bluzeczka z rozszerzanymi rękawami to też hit i konieczność do uszycia. Beatko wszystkie ubrania piękne, po powrocie z ferii nie odpuszczę maszyny, choć mam trochą uszytych rzeczy nie mam jednak zdjęć i nie jestem tak jak Ty samowystarczalna, muszę czekać jeszcze trochę. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Anettko, dziękuję bardzo 🙂 Sukienka ze styczniowej Burdy wyszła tak jakoś przypadkiem. W zasadzie to wszystkie rzeczy wyszły przypadkiem, bo zasiadając do wybrania modeli nie miałam pojęcia na co się skusić, bluzki to już zupełna niespodzianka, ale jak zobaczyłam ile mi zostało resztek, a w szafie wygodnych rzeczy nie było skusiłam się od razu wykroić i uszyć, i z tej decyzji jestem bardzo zadowolona. A co do Ciebie, zawsze jesteś taka systematyczna a człowiek szybko przyzwyczaja się do takich rzeczy i jak nagle przestajesz publikować to od razu się to zauważa, wiec czekam z niecierpliowością na Twoje rzeczy,
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ostatnia bluzeczka jest rewelacyjna, uwielbiam taki fason i jeszcze te poszerzane rękawy, super 😉 Wszystkie rzeczy śliczne, oba odcienie bardzo twarzowe, ta pierwsza sukienka taka swobodna i luźna. Bardzo udane uszytki 😉 Pozdrawiam
Dziękuję Beatko, tym razem postawiłam zdecydowanie na wygodę, zbyt dużo ostatnio uszyłam takich sukienek, które niekoniecznie wszędzie można ubrać, a takich brakowało w mojej szafie 🙂
Pozdrawiam 🙂
Ale zaszalałaś! 🙂 Ale jak mi się te Twoje ubrania podobają! Są dokładnie takie, jakie sama najbardziej lubię nosić. I noszę. Bo choć zdarza mi się uszyć bardziej eleganckie rzeczy, to te jednak najwięcej czasu spędzają w szafie. A na co dzień wybieram coś wygodniejszego. Jak to dobrze, że nakupiłam sobie tkanin i dzianin, na sukienki też, choć właśnie w ich przypadku nie mam nic żadnego konkretnego planu. Natchnęłaś mnie. Poszukam sobie jakichś swobodniejszych modeli. Już nie mogę się doczekać tego, co chcesz jeszcze pokazać. Jestem pewna, że się nie zawiodę, a i pewnie znajdę dla siebie jeszcze niejedną inspirację 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Kasieńko, takich rzeczy trzeba co by nie mówić, mieć sporo. Co dzień, trzeba coś na siebie włożyć, a przyznam, ze jak otwieram szafę, to zawsze sięgam po to w czym mi jest wygodnie i komfortowo.
No ciekawa jestem na co się skusisz 🙂
Mogę zdradzić, ze uszyłam 2 płaszcze i kończę futro dla córki, mam nadzieję, ze chociaż jakimiś fotami mi się zrewanżuje 😀
Pozdrawiam 🙂
Sukienki i koszule wyglądają na takie wygodne, no i w niebieskościach, no cud 🙂 Przy koszuli aż mnie zatchnęło, jak sobie wyobraziłam że miałabym walczyć z kołnierzykiem, stójką itd w dzianinie. W zwykłym płótnie z bawełny wymagają wystarczająco dużo uwagi, a w naciągającej się dzianinie to już kompletnie nie wiem co mogą nawyczyniać :-)))
To samo czasopismo w wersji francuskiej zdarza mi się kupować w empiku, nawet je lubię, ale mam pytanie jak Ci pasuje rozmiarówka. Z tego co wyczytałam wykroje nie mają dodatków na szwy, a w dwóch wykrojach spodni musiałam brać o dwa rozmiary mniej, bo wielgachne wychodziły jakby miały te dodatki. Koszula była luźna, bo taka miała być, to się nie kłóciłam, ale też mogłabym szyć mniejszą. Tak że ostatecznie szyję, ale mam ograniczone zaufanie.
Wszystko co tu pokazałam jest z dzianiny, która jest dosyć stabilna w jedną stronę, po podklejeniu listew i wszystkich stójek i kołnierzyków, szyje się jak z tkaniny jak nie lepiej.
Co do gazety, szyłam kilka rzeczy, ale jakoś nie miałam problemu, wszystko raczej pasowało, jak zwykle poprawiałam jakieś drobiazgi, ale ogólnie jest ok. Może jeszcze nie trafiłam na jakąś malinę… zobaczymy.
Bardzo dziękuję za komentarz 🙂
Dla mnie strzal w dziesiatke. Wszystko doslownie wszystko mi sie podoba. Dzianinowa koszula jestem za. Zaluje, ze sama na to nie wpadlam. Czy te dzianiny mozna jeszcze kupic? Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za komentarz 🙂
Ja do uszycia koszuli z dzianiny przymierzałam się już jakiś czas temu, a później normalnie zapomniałam, aż kiedyś klientka przyniosła mi parę rzeczy do skrócenia, m.in koszule, ale takie konkretnie ( Ralph Lauren, Tommy Hilfiger ) i wszystkie prawie uszyte były z takich bawełnianych dzianin, więc stwierdziłam, ze już czas spróbować.
Dzianiny kupiłam na allegro u użytkownika mio_lous, to są dzianiny bawełniane, ale czy są jeszcze trzeba byłoby zerknąć.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pani Beato,
Serdecznie dziekuje za maila.
Ale Pani fajowe tkaniny wypatrzyla. Juz mam kilka na oku. Skorzystam rowniez z tutorialu odnosnie szycia koszul.
Pozdrawiam serdecznie
Ola
2018-02-05 22:25 GMT+00:00 Disqus :
Mam nadzieję, ze będą pasować, ja nie narzekam, mam jeszcze dwie tam kupione, z jednej już szyję a druga czeka w kolejce 😀
Cieszę się bardzo, mam nadzieję, że tutoriale będą pomocne i zobaczę efekty :)))
Niebieskie szaleństwo tu widzę. Piękne bluzki, podobają mi się wszystkie. Sukienkę tez bym przygarnęła.
Dziękuję bardzo, cieszę się, zę Ci sie podobają 🙂
Beata, Piękne kolory, fasony, do tego wygodne – jestem pełna podziwu 🙂 Doskonale się prezentujesz w takiej kolorystyce 🙂 Ta druga sukienka bardzo mnie kusi, coś pomyślę … Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję Ada, no ja w końcu musiałam poszyć trochę takich rzeczy, bo niby pełna szafa a nie ma co na siebie włożyć 😀
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Czyli pierwsze koty za płoty !
Fashion Style już wyporóbowałaś i skoro jesteś zadowolona, to pewnie niedługo pokażesz coś nowego. Większość modeli jakie proponują są z dzianin, jerseyów , albo czegoś z elastanem, więc jak się rozsmakujesz …. 🙂 .
Piękne sukienki ! Resztkowe bluzki też niczego sobie ! Super wygladasz :)))
Ewa
Dziękuję bardzo.
Co prawda to nie jest pierwsza rzecz uszyta z tej gazety, bo poczyniłam taką w zeszłym roku… jako pierwszą, później w dużym odstępie czasowym drugą, jeszcze jej nie pokazałam i teraz tą, mam nadzieje, ze się nie rozczaruję, jak będzie tak jak jest teraz to nie powinnam 😀
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Beata
Ależ tego dużo,wszystkie modele wspaniałe.Uwielbiam ten kolor tkaniny.Widzę że pracujesz pełną parą,
podziwiam ,pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo 🙂 Faktem jest, ze szyje bardzo dużo 🙂 Wolę posiedzieć przy maszynie i coś stworzyć, niż leżeć na kanapie, niż biegać na plotki, tudzież inne mało motywujące historie :))) szycie mnie odpręża 😀
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz 🙂
Wspaniałe uszytki, i jakie piękne kolory dobrałaś. W mojej szafie również brakuje takich wygodniejszych rzeczy, do codziennych stylizacji i będę musiała też takie uszyć. Jestem pod wrażeniem Twoich nowych projektów. Jak zwykle pięknie, starannie odszyte. No i zwróciłam uwagę na wspaniałą oprawę graficzną Twojej strony, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bardzo Ci dziękuję 🙂
No właśnie człowiek wyszukuje wydumane rzeczy, a później jak przychodzi co do czego to nie ma co na siebie złożyć.
Musiałam więc pomyśleć, i uszyć trochę takich co dziennych 🙂
A oprawa to zasługa mojej córki i wykupionej domeny na Word Pressie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
No po prostu wow, wszystkie ubrania są rewelacyjne! <3 Sama nie wiem, co mi się bardziej podoba 😉 Obie sukienki świetne, chyba muszę poważnie przemyśleć uszycie tej z Burdy. Koszula dzianinowa to po prostu bomba, świetna jest! A ostatnia bluzeczka urzeka swoją prostotą i elegancją w jednym, do tego te rozszerzane rękawy <3
Jestem pod wrażeniem 😀
Dziękuję bardzo 🙂
Przyznaję, ze wszystkie rzeczy posiądaja cechy takie jakie lubię, więc cieszę się, zę je uszyłam, bluzki nosze non stop, bo teraz trochę częściej chodzę w spodniach więc wykorzystuje je ciągle, bo są wygodne, jak tylko znajde odpowiednią dzianinę, na pewno jeszcze takie uszyję, bo zamiast męczyć się w mało rozciągliwch tkaninach można je zastąpić wygodną dzianiną i równie dobrze wyglądajacą jak nie lepiej.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Woow! Ile pięknych uszytków! Moje serce skradła ostatnia bluzka : D Przepiękna dzianina : D
Dziękuję bardzo 🙂 Tę bluzkę też bardzo lubię 🙂
Świetne! sukienki chętnie bym w swojej szafie widziała
Dziękuję bardzo, cieszę się, ze się podobają 🙂
Bardzo ładne kolory, brakuje takiego w mojej szafie 🙂
Kolory faktycznie bardzo twarzowe 🙂