Tkaninę kupiłam na długo przed wakacjami, ale zawsze mam tyle w planie rzeczy do uszycia, że się po prostu nie wyrobiłam. Miałam już dać spokój, ale kiedy tak patrzyłam na tą leżącą tkaninę i na zapewnienia, że lato to jeszcze trwać będzie nawet jesienią… no to jaka mogłaby być moja reakcja. Przekopałam wszystkie wykroje wzdłuż i wszerz… a potrzebowałam czegoś czego nie musiałbym korygować i poprawiać bo mimo Waszych spostrzeżeń co do ilości uszytych rzeczy i czasu na szycie dla siebie mam ostatnio niezbyt dużo, więc musiała być to sukienka bez poprawek i modyfikacji wykroju tak jak leci. Miałam takie szczęście, że wpadłam do kiosku i tam na półce leżała akurat idealnie wpasowująca się w moje potrzeby gazeta SZYCIE a numer to 4/2018 a w niej sukienka nr 2 😀 Wiem, wiem psioczyłam jakiś czas temu na wykrój na płaszcz, ale postanowiłam dać jej znowu szansę i cóż mogę powiedzieć… wiecie co, ta sukienka pasowała na mnie idealnie!!!
Własnym oczom nie mogłam uwierzyć, że po pierwszej przymiarce, mogłam ją kończyć bez żadnych poprawek 😀
No i co zrobiłam… skończyłam i biegam w niej przy każdej możliwej okazji bo ją uwielbiam 🙂
Wykorzystana tkanina to tkanina silki kupiona jakiś czas temu w Amstii.pl Cudnie się z niej szyje i fajnie nosi.
Dziś tak krótko, bo nie mam nic więcej do dodania 🙂
Jest tak piękna, że brak słów na opisanie tego uczucia. Pomilcze delektując się widokiem. Zakochana w granacie i kwiatach……..?
Bardzo dziękuję i bardzo się ciesze, że aż tak Ci się podoba 😀
Świetna!!! Nic dodać, nic ująć 😉
Dziękuję bardzo, bardzo, bardzo 🙂
Beatko, sukienka śliczna i idealna dla Ciebie :))) Rzeczywiście uniwersalna, można często w niej śmigać 🙂 A jak Ci się nosi ta tkanina ? Czy można ją nosić na upały czy raczej nie ?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję Ada 🙂 cieszę się, że sukienka Ci się spodobała. Co do samej tkaniny, miałam mozliwość noszenia wcześniejszej sukienki z silki w dosyć ciepłe dni i przyznam, ze nie było zbyt dobrze, jak dla mnie żaden poliester na upały się nie nadaje, dlatego podziwiam co niektóre, że mogą chodzić w satynach, ja nie. Ta tkanina jest moim zdaniem dopuszczalna do temp. +25 stopni max powyżej ja już bym nie dała rady.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Akurat tydzień temu kupiłam ten numer – super 🙂 A sukienka piękna – tego się właśnie spodziewałam, kiedy wspominałaś o koszulowej maxi w kwiaty. Silki z Amstii też testowałam – szyłam sobie kwiecistą sukienkę kopertową na chrzest Marysi, ale od marca leży i czeka na przeróbkę, bo coś mi w niej nie gra… Sama tkanina z kolei bardzo przyjemna, więc nie porzuciłam jej na amen, bo szkoda 😉
Dziękuję 🙂 Cieszę się, ze Ci się podoba, chociaż Twoja jest cudowna i jak ją zobaczyłam to zapragnęłam też taką mieć ale to już w przyszłym roku. Silki faktycznie jest dosyć przyjemne, mam z niego kilka rzeczy i lubię je. Mam nadzieję, że poprawisz i będziesz nosić bo szkoda by było 🙂
Pozdrawiam 🙂
Bardzo ładna sukienka i materiał. Tobie
też w tym ładnie. Jak dla siebie, wolalabym chyba długość kolana. Mniej poważnie sie czuję. Zazdroszczę, że tyle rzeczy szyjesz mimo braku czasu. Pozdrawiam, Kasia
Dziękuję bardzo 🙂
W tym wydaniu długość za kolano sprawiała, ze czułam się trochę jak w fartuszku, więc pozostała długość taka jak na zdjęciu. Najważniejsze, ze dobrze się w niej czuję bo o to mi chodziło, sukienka jest z tych bardzo wygodnych, więc tym bardziej się cieszę. Na szycie poświęcam każdą wolną chwilę, no może poza czasem na czytanie 🙂
Pozdrawiam Beata 🙂
Oniemiałam z wrażenienia. Po prostu ta stylizacja tak do Ciebie pasuje, że zapiera dech w piersiach. Mogłabym oglądać te zdjęcia godzinami. Wygladasz po prostu zjawiskowo.
Ależ mi miło 🙂 🙂 🙂 Ciesze się, że ta stylizacja aż tak przypadła Ci do gustu, ja tez ją bardzo lubię, ciesze się, ze uszyłam tą sukienkę bo udało mi się ją kilka razy ubrać zanim zrobiło się chłodno.
Dziękuję bardzo 🙂
Piękna sesja i śliczna sukienka, robi wrażenie 🙂 Podobny fason nie dawał mi spokoju i znalazłam wykrój w Fashion Style chyba z ubiegłego roku. I tak jak Ty jestem w sukience zakochana. Wykrój jest dobrze skonstruowany bo z sukienka z płótna bawełnianego zostawia mi pełną swobodę ruchów. Zdecydowanie długa szmizjerka to jest to co lubię, a w Twoim wydaniu jest po prostu prześliczna!
Pozdrawiam!
Dokładnie,długa szmizjerka to jest to. Z tej jestem szczególnie zadowolona. W zeszłym roku uszyłam białą i szarą, ale ta jednak bije na głowę obie, mimo, ze tamte też lubię, to tą darzę szczególną sympatią. Myślę, że to jest kwestia długości. Na pewno przyszły sezon wiosenny zacznę od takie szmizjerki 🙂
Pozdrawiam 🙂
Bardzo ładna sukienka i bardzo w twoim stylu Beatko 😉 Sesja też mi się bardzo podoba widać że profesjonalna 😉
Dziękuję Beatko 🙂 Sesja zrobiona przez moją córkę, a to już profesjonalistka z dyplomem w tej dziedzinie 🙂
Pozdrawiam 🙂