Jak z czerwienią mi nie po drodze, to w towarzystwie innych kolorów możemy się chyba nawet polubić.
Tkanina ze sklepu NATAN, przeleżała ponad rok, jak nie dłużej. Jak dobrze pamiętam to cieniutka bawełna typu etamina, chyba nie ma jej już w sklepie. Sama tkanina ma piękny odcień czerwieni i jest w towarzystwie czerni, bieli i niebieskości i muszę przyznać, ze takie zestawienie to ja lubię.
Zastanawiałam się ponad rok co z tego uszyć i jak uszyć, bo tkanina miała border na jednym brzegu a na drugim wąski szlak. Nie chciałam aby wypadał on tylko z jednej strony bo było by to trochę oczywiste i zbyt nudne, więc zanim go pocięłam to mocno zastanawiam się jak tę tkaninę zagospodarować. Takim to sposobem, wąski szlak wylądował na samej górze sukienki tuz koło twarzy i na środkowej falbanie a border na samym dole. Podoba mi się, ze szlak nie był równą linią co spowodowało, że trudno wypatrzyć jak tkanina się łączy.
Co do wykroju, to góra jest z klasycznej sukienki a reszta to moja wariacja i możliwości jakie dawała mi tkanina. Sukienka jest na podszewce, bo tkanina cieniutka a i tak po uszyciu jest leciutka jak piórko.
Wykrój tak bardzo mi się spodobał, ze go właśnie powtarzam, jestem w trakcie bo zabrakło mi tkaniny, którą oczywiście kupiłam na bluzkę ale jak często się zdarza przemyślałam sprawę i szyję sukienkę.
Przyznam, ze szyło mi się wyjątkowo przyjemnie i po drodze nie spotkałam, żadnych niespodzianek ze strony tkaniny. Wykrój też obmyśliłam bardzo prosty, bo jedyną uciążliwością było marszczenie falban.
zdj. są mojego autorstwa 🙂
Pięknie wymyśliłaś tą sukienkę. Jakiej tkaniny użyłaś na podszewkę?
Na podszewkę dałam jakaś podszewkę wiskozową z domieszką, jest bardzo miła w dotyku i delikatna. I świetnie mi się tu sprawdza. Dziękuję 🙂
Sukienka jest bajeczna a Ty Beatko wyglądasz pięknie. Wszystko dopracowane jak zawsze, choć wiem, że nie jest łatwo szyć z takiej mgiełki 🙂 🙂 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂 🙂 🙂
Anettko wbrew pozorom szyło się naprawdę dobrze. Ogromnie mi miło, ze Ci się podoba, mnie też przypadła do gustu. Myślę, ze sprawiło to połączenie kolorów na tkaninie.
Ten wzór bardzo ożywia, aż kipisz energią ze zdjęć. No i ta podszewka. Mistrzowsko odszyta. Piękna kreacja.
Dziękuję bardzo 🙂 kolor okazał się wyjątkowo twarzowy. Faktycznie sukienka jest pięknie energetyczna. Dziękuję 🙂
Beatko, sukienka śliczna, świetnie wpasowałaś szlak – i podziwiam, jak zawsze, za detale 🙂 :):)
Wyglądasz pięknie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję bardzo Ada, efekt końcowy bardzo mi się podoba, ale zanim mnie olśniło to się trochę nagłówkowałam 😀