No i masz ! Jak pech to pech, i to nie że jeden, ale parami, całymi tabunami. Najpierw zaczęło się od mojej wyprawy na robienie zdjęć. Tak, tak, to jest wyprawa, nie ma tak dobrze, że wskoczę w ciuszek i lecę za domek zrobić wystrzałowe fotki. To jest cały proces logistyczny. Pakowanie sukienki, żakietu i co tam jeszcze mam, na wieszaczek później do pokrowca, buty, albo ze dwie pary w torbę. Statyw, torebka, oczywiście siatki na zakupy, bo po drodze… to od razu do supermarketu. Z całym majdanem do samochodu i w drogę. Jadę… zadowolona, słoneczko świeci, nawet ciepło jest oj chyba coś dziś z tego wyjdzie, uśmiech od ucha do ucha. Dojeżdżam do celu, a tu… wycinka drzew? Akurat dziś, a ja taka przygotowana, nawet czasu trochę więcej wygospodarowałam, bo na wieszaku aż 3 kreacje do obfotografowania. No niech to szlag! Jadę trochę dalej, może tu coś zrobię? Biegam od drzewa do drzewa, może tu, może tam, o matko, nic nie widać, za mocne słońce, a tu za ciemno. Zrobiłam, ale czy o to mi chodziło, chyba nie takie było moje wyobrażenie, a poza tym weź się człowieku skup, jak tylko patrzysz czy ktoś nie nadjeżdża, bo jak tak to w nogi (:
I taki rezultat z dzisiejszej sesji, kilka marnych zdjęć, ale starałam się wierzcie jak mogłam. Reszta będzie musiała niestety poczekać. Bluzkę uszyłam z dzianiny wiskozowej w kolorze moreli (stare zapasy).
Wykrój ze starszej Burdy 113 9/2003. Fajny, szyje się szybko i bezproblemowo. A na domiar wszystkiego, samochód ląduje w warsztacie, nie wiem na jak długo. Liczę chociaż, że to nic poważnego i nie będę długo uziemiona.
To ta bluzka co tak mi się podobała, jest niesamowita, nie mam tej Burdy, ale chyba można taki wykrój samemu zrobić, tylko Beatko, czy golf jest ze skosu? czy to prostokąt? Bardzo mnie zainspirowałaś i zaintrygowałaś tą bluzką. Jest wyjątkowa i wygląda super 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję Anettko :)Można samemu, ale tu jest fajny rękaw i wykrój idealnie pasuje, nie ma problemu, mogę Ci zrobić i wysłać 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ale Cię złośliwy los dopadł! Paskudnik jeden. Coś w tym jest, że jak się uweźmie, to na całego. Gdzie tam jakaś mała niedogodność raz na jakiś czas. Wali w człowieka od razu szczodrze całym arsenałem przeciwności. Na szczęście bluzka jest super i jest czym ocierać łzy ;). Pięknie wyglądasz w tym odcieniu (u mnie wygląda na jasny różowy), bardzo delikatnie. Mam nadzieję, że auto w mig odbierzesz z warsztatu i szybko znajdziesz dobrą miejscówkę do zdjęć, bo ja tu się będę mocno niecierpliwić, czekając na kolejne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie :).
Dziękuję bardzo, jeżeli nie sprawi Ci dużego kłopotu to chętnie skorzystam 🙂
Oczywiście, wyślij mi na e-mail swój adres domowy, bo nie jestem pewna, czy zapisałam,
beatak35@op.pl
rozmiar rozumiem, że 36 ?
No widzisz Kasiu, ktoś nie na darmo powiedział, że nieszczęścia to parami…
Zaczyna się robić coraz cieplej, więc są duże szanse, że i miejsc ładniejszych przybędzie jak się zazieleni. Lepsze są miejsca z dobrym gruntem pod nogami, tym bardziej jak chce się nałożyć buty na obcasie, i całą ściółkę nabijasz sobie na ten obcas 😀
Liczę, że z samochodem nic poważnego nie jest.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Jak niepowodzenia, to już na całej linii! Skąd ja to znam… Ale taka bluzka to chyba samym kolorem by mi humor poprawiła 🙂 Pięknie i starannie, jak zawsze.
Powodzenia w szukaniu plenerów! Oby los tym razem sprzyjał.
Jak na takie przeciwności losu, to naprawdę dobrze jest ! 🙂 Bluzeczka piękna, kolor idealny na słoneczne dni.
A zrobienie przyjemnych dla oka zdjęć, to rzeczywiście nie tak hop siup. Sama lubię jak są ładne plenery w tle. Ty masz problemy natury, że jesteś sama sobie modelką i fotografem, ja mam znowu zawsze latającą dwójkę brzdąców, które ciągle wchodzą w kadr 😉 No, ale takim przeciwnością losu nie można dać się pokonać 🙂 Pozdrawiam, słonecznie dzisiaj 🙂
PS. Widziałam wyniki konkursu na Szyciowy Blog Roku. Wielkie gratulacje za wyróżnienie!!!
Bardzo dziękuję, właśnie zobaczyłam przed chwilą 😀 ale się cieszę 🙂
Zupełnie się tego nie spodziewałam 🙂
A plenerów będę szukać jak tylko odbiorę samochód z warsztatu 🙂
Pozdrawiam 🙂
Dziekuję, no właśnie, problemy ma każdy, tylko innej maści, ale znam z autopsji, dwójkę biegajacych szkrabów, których wszędzie pełno, ale czegóż się nie robi, jak człowiek chce to potrafi 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Очень красивая блузка. Цвет нежно-розовый вам очень к лицу. Фотосессия замечательная. Все фото яркие, красочные и сочные. Мне очень понравилось.
Dziękuję bardzo, najbardziej zalezy mi na tym aby dobrze było widać uszyta rzecz na zdjęciach, plener nie jest dla mnie taki istotny, poza spokojem w czasie robienia zdjęć 🙂
Tak!!! To jest to!!! taka bluzka (muszę tylko zmienić stójkę na dekold, zostałam obdarowana pokaźnym opx;)) idealnie dopełni mój look na komunię bratanicy :))
dziękuję :))
p.s. nie mogę nie dodać: ACH!!OCH!! ;))
No i proszę, może na coś przydadzą się moje propozycje, bluzka jest fajna, i może uszyję jeszcze raz ale następnym razem chyba tez pominę ten golfik, ale reszta bez zmian 🙂
Mimo przygód zdjęcia wyszły bardzo ładne, a bluzeczka super 😉 Pozdrawiam
Ahh te przygody… Zazwyczaj tak jest, że im człowiek bardziej chce, tym mniej z tego wychodzi. Ale zarówno zdjęcia, jak i oczywiście blzeczka, są cudne :)))
Dziękuję 🙂 No niestety człowiek musi przygotowac się na każda ewentualność 🙂
No własnie, ja tak często mam z pieczeniem ciasta, jak zrobię aby szybko, wyjdzie świetnie a jak się staram, żeby było piekne to nic nie jest tak jak byc powinno 😀
Dziękuję 🙂
Pomysłowe zestawienie, a Twoje włosy są obłędne!
Buziaki Kochana! :*
Dziękuję :)))