Jak się później okazało sukienka jest bardzo praktyczna i wygodna na upalne dni. Brak rękawa nie dość, że chłodzi to daje możliwość przy gorszej pogodzie swobodne narzucenie czegoś na wierzch bez obawy, że rękaw nam się pogniecie.
Przyznam, że to kolejny wykrój z takich, który omijamy w trakcie przeglądania bo nijak wersja oryginalna do nas nie przemawia. Do mnie nie przemawiała, i jakoś wcześniej kompletnie nie pomyślałam jak miałabym go wykorzystać inaczej. Czasami tak mam, że ogarnia mnie jakaś pomroczność i kompletnie nie potrafię niczego wykrzesać z wykroju, który co by nie mówić ma potencjał.
Jak zwykle bywa, niektóre rzeczy potrzebują czasu. Przy setnym przeglądaniu w końcu wpadłam na pomysł, aby wykorzystać podstawę i pozbyć się niektórych elementów. Niby nic a okazało się, że podstawa na tyle przypadła mi do gustu, że wykorzystałam ją później jeszcze kilka razy.
Do uszycia użyłam piękną mieszankę wiskozy z bawełną ze sklepu Supertkaniny.pl w podstawie sukienki odrobinę skróciłam ogon z tyłu bo jak dla mnie było tego trochę z dużo.
Właściwie nie ma się tu o czym rozpisywać, sukienka bardzo prosta w wyglądzie i prosta również do uszycia. Całość odszyłam podszewką.
Wykrój jaki wykorzystałam jest z Burdy 4/2018, 117
Śliczna sukienka
Bardzo, bardzo dziękuję 😊
Z tą sukienką to ja miałam dokładnie tak samo! Raz za razem przy przeglądaniu tego numeru (a ostatnio przeglądam często, bo wciąż czegoś szukam) myślałam sobie, że trochę tu za dużo się dzieje i już odjęcie tego wiązania w pasie mogłoby dać fajny efekt. Ty poszłaś dalej i pokazałaś potencjał wykroju w całej okazałości. Bardzo mi się te zmiany podobają i podoba mi się cała sukienka. Brawo! 💙🌺💗
Kasiu dokładnie tak, widzę, że Ty również nie lubisz przerostu formy nad treścią! Ja lubię mimo wszystko takie stonowane formy, nie powiem czasami zdarza mi się wyjść z tych ram, ale z reguły prostota sprawdza się u mnie najbardziej i najczęściej jest noszona, więc trzymam w ryzach te moje zapędy chociaż nie zawsze mi się udaje 😀 Miło mi, że sukienka Ci się podoba.