Kolejny rok za nami! Jak byłam młodsza czas leciał jakoś wolniej, teraz pędzi jak szalony! Dopiero kończyliśmy 2018… sylwester a tu już 2020! Robiłam długofalowe plany, teraz już tego nie robię, planuję na najbliższe miesiące, bo moim zdaniem, mimo wszystko trzeba planować, żeby jakoś usystematyzować sobie pracę i nie zatracić się w chaosie. Nie chcę też podliczać minionego roku, bo mnie to stresuje i wcale nie działa motywująco, wiem po prostu co zrobiłam czego nie i nie zamierzam się biczować, chłostać, karać czy nagradzać.
Wiem co mnie czeka w najbliższych miesiącach, ruszam z nowym projektem i mam wielką nadzieję, że mi to wyjdzie! Wielu rzeczy się nauczyłam w 2019 z czego bardzo się cieszę a czym też pochwalę się wkrótce.
Zaczynam rok pełna optymizmu, czego i Wam życzę. Róbcie po prostu swoje najlepiej jak potraficie a owoce przyjdą same, życzę wytrwałości, uśmiechu i zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, bez tego ani rusz… a wiem coś o tym.
Dziś kilka rzeczy, których nie pokazałam w poprzednim roku, skumulowałam je w jednym poście… więcej oglądania mniej gadania ?
Zacznę od płaszcza z cienkiej pikówki. Dostałam ją prezencie od klientki. Odleżała swoje bo nie bardzo wiedziałam co z niej uszyć, aż mnie olśniło. Pomyślałam, ze uszyję coś na porę przejściową. Szyło się dosyć fajnie jedyną trudnością było spasowanie kratki i uszycie kieszeni w takich samych miejscach. Jakoś się udało i nawet miałam okazję raz go nałożyć… a przepraszam dwa, drugi raz do zdjęć.
Wykorzystany wykrój: Burda 10/2007 wykrój 111
Kolejna rzecz to taka banalna sukienka z dzianiny od SUPERTKANINY
Powiem tak, w wersji oryginalnej nie bardzo przemawiała do mojej sylwetki, obniżona talia, luz w pasie przy takim fasonie… oj to nie to w czym dobrze wyglądam, więc wykrój poprawiałam z milion razy, aż uzyskałam efekt zadowalający
Wykrój z Burdy 10/2019 wykrój 103
No i w końcu FUTRO uszyte na początku zeszłego roku! Doczekałam się pięknych fotek na profesjonalnej modelce ??
Futro od SUPERTKANINY
Wykrój kombinowany, nawet nie pamiętam jaki, więc go Wam nie podam bo wiele rzeczy dorysowałam sama. Napociłam się co niemiara przy tym projekcie. Szyłam futro jeszcze na domowej maszynie co prawda na nie byle jakiej ale mimo wszystko domowej, ten ogrom futra przesuwany pod stopką!!! Podziwiam wszystkie osoby szyjące futra!
Napracowałam się nie tylko ja bo też inne osoby, które uczestniczyły przy ostatnim projekcie i za to bardzo dziękuję ??
córka ANITA KRYSIAK FOTOGRAFIA modelka BERENIKA GODLEWSKA asystent KACPER SKOCZYLAS makeup NATALIA WSZELAKI
Podsumowania to mi się kojarzą z dorobkiem całego życia :D. Też ich unikam, częściowo z tego samego powodu, co i Ty. Trochę też nie chcę podążać tym tropem ścigania się sama ze sobą, żeby każdy kolejny rok był lepszy i jeszcze bardziej obfity w sukcesy i odhaczone punkty na liście „to do” (której notabene i tak nie robię). Czasami wystarcza mi, żeby nie był gorszy. A to, co mam do zrobienia, po prostu robię i już.
Bardzo jestem ciekawa, jaką to też petardę przygotowałaś, i coś czuję, że będę Ci bić brawo na stojąco i zbierać szczękę z podłogi. Mam nadzieję, że podzielisz się tą niespodzianką już niedługo.
Płaszczyk z pikówki budzi mój szczery zachwyt. Że jest po prostu piękny i perfekcyjnie uszyty to żadna nowość. Ale to, że tego rodzaju tkaniny omijam szerokim łukiem i nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby się za nie wziąć, dodatkowo jeszcze powoduje wzmocnienie u mnie uczucia podziwu. Sukienka jest taka bardzo w Twoim stylu (wszystkim więc wprowadzonym poprawkom mówię tak), a futro… Futro, moja droga, to jest po prostu szyk, klasa i elegancja. Ja to bym chciała Ciebie w nim zobaczyć. Mam nadzieję, że nikomu go nie oddałaś, tylko co najwyżej wypożyczyłaś.
Pozdrawiam serdecznie i dużo słońca życzę :).
Kasiu dziekuję za te słowa.
Futerko kochana uszyte dla córci w zeszłym roku, ale dopiero doczekałam się fotek. Taki sobie wymyśliła prezent na urodziny. Płaszcz z pikówki jest świetny byłam w nim raz i szczerze jestem zachwycona, bardzo się cieszę, ze pozostawiłam taką długość, bo myślałam, żeby go skrócić, ale koniec końców zostawiłam i to była dobra decyzja. Sukienka jest sukienką codzienną, i wbrew pozorom takich ciągle brakuje mi w szafie, albo ja po prostu uważam co niektóre za zbyt eleganckie by je nosić na co dzień! ?
Kasieńko życzę dużo wspaniałych pomysłów, realizacji planów i pięknych projektów, a jestem przekonana, ze będzie ich cale mnóstwo.
Z jednej strony lubię po prostu dać się ponieść życiu i zobaczyć co przyniesie a z drugiej, jednak zaplanowanie zdecydowanie prowadzi do urzeczywistnienia celów 🙂 Ciekawa jestem Twojego pomysłu na Projekt, możliwości widzę ogrom 🙂 Już się nie mogę doczekać 🙂
Płaszczyk świetnie leży, podobasz mi się w tej długości – zgrabna sylwetka robi swoje 🙂 Sukienka bardzo wdzięczna, rzeczywiście wygląda na taką do codziennego latania i nie tylko 🙂 A futerko – podziwiam :), szczególnie po moich ostatnich doświadczeniach …
Oczekując z niecierpliwością Twoich następnych pięknych projektów i tego, jak rozumiem, szczególnego, życzę Ci satysfakcji z ich realizacji i zdrowia, zdrowia, zdrowia 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo dziękuję Ada. Zobaczymy co z tego wyjdzie, plan jest… w tym przypadku, ale ciagle mam wrażenie, że jeszcze nie teraz, że za chwilę, ale już nie ma co przeciągać bo czas ucieka. Chyba nastąpi to lada moment. chociaż pogoda nie nastraja, działa trochę przygnębiająco i stąd może moje obawy.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny ?
Wszystko co uszyjesz bardzo mi się podoba. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich umiejętności. Napisz proszę na jakich maszynach szyjesz stoję przed wyborem nowej maszyny do szycia. Szyję sobie i dla rodziny.
Dziękuję bardzo Małgosiu.
O wszystkim napisałam Ci w emailu, w razie pytań pisz ?
Pozdrawiam
Beata
bardzo fajne stylizacje, dopasowane z gustem, masz talent 🙂
Dziękuję bardzo, ogromnie mi miło 😀
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Świetne projekty i eleganckie stroje! Podziwiam 😀
Bardzo dziękuję, jest mi ogromnie miło, ze moja twórczość się podoba 🙂