Prawie cały tydzień świętowania 😀 mam nadzieję, że nie odbije się to na kilogramach. Najpierw urodziny a zaraz potem Dzień Kobiet a że uwielbiam wszelkiego rodzaju ciasta to nie potrafię sobie odmówić. Moja córka mówi, że jedząc ciasto w urodziny się nie tyje 😀 ha, ha zobaczymy. Dobrze, że sukienkę sfotografowałyśmy przed, bo teraz mogłabym się nie zmieścić po tym kilkudniowym dogadzaniu sobie.
Tkanina delikatnie się rozciąga bo to ELASTYCZNE MERINO więc gdzieś może upchnę te kilka dodatkowych cm. Tej tkaniny niestety już nie ma, chyba spodobała się nie tylko mnie, ale widziałam sporo innych ładnych wzorów, które idealnie będą pasowały na nadchodzącą wiosnę. Tkanina może lekko w jesiennych kolorach, ale jak szyje się jesienią a pokazuje wiosną trudno żeby było inaczej.
Mi to w zupełności nie przeszkadza, pogodę mamy w kratkę, więc i takie kolory spokojnie ubiorę wiosną. Wykorzystałam wykrój 113 z Burdy 9/2018. Muszę przyznać, ze to już druga sukienka na bazie tej formy, z której jestem bardzo zadowolona. Wykrój pięknie modeluje sylwetkę, przede wszystkim wyszczupla… a przynajmniej tak mi się wydaje.
zdj. córka ANITA KRYSIAK FOTOGRAFIA
Beatko, przede wszystkim to najlepsze życzenia chciałam Ci złożyć urodzinowe, z okazji Dnia Kobiet, wiosenne i w ogóle :). Niech szycie idzie Ci gładko, nitki się nie kończą, zdrowie zawsze dopisuje, a źródło pomysłów nigdy nie wysycha :). Twoje zamiłowanie do ciast doskonale rozumiem, bo i ja mam problem z ich odmawianiem sobie, zwłaszcza kiedy jest okazja ;). Sukienka jest wspaniała! Moją uwagę zwróciła zwłaszcza jej długość, która jest po prostu idealna – w tym fasonie każda inna wydaje mi się teraz nieodpowiednia. Jestem zachwycona tą sukienką 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Kasiu 🙂 Ja tez wiosennie i z okazji Dnia Kobiet życzę Ci spełnienia się w każdej płaszczyźnie życia, a tej szyciowej jak najwięcej radości i satysfakcji, niech nigdy nie dopadnie Cię zwątpienie, ze zmierzasz w dobrym kierunku.
Co do samej sukienki, już była myśl, żeby ją ciachnąć, ale podpięłam szpilkami i powiem Ci, ze jakoś nie bardzo podobało mi się jej skrócenie… to już było nie to i zostało tak jak jest. chyb ta długość jakoś do mnie bardziej przemawia 🙂
Cieszę się, ze sukienka przypadła Ci do gustu 🙂
Trochę ostatnio u mnie sporo brązów, ale nie umiem sobie odmówić tych kolorów 🙂 oczywiście zrobiłam zakupy tkaninowe na wiosnę i tam znów brąziki, ale pojawiły się nawet cętki 🙂 jakaś musztarda i granat, czyli tak bardzo zachowawczo… chociaż ta musztarda to u mnie nowość!
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Beatko, przede wszystkim to chciałam Ci złożyć najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, z okazji Dnia Kobiet, wiosenne i w ogóle :). Niech zdrowie Ci dopisuje, nitki nigdy się nie kończą, a źródło fantastycznych pomysłów nigdy nie wysycha! Z tymi ciastami to ja Cię doskonale rozumiem – też mam problem z ich odmawianiem sobie, zwłaszcza kiedy jest okazja ;). Sukienka jest wspaniała! Moją uwagę zwróciła zwłaszcza długość, która w tym przypadku jest idealna. Każda inna teraz w tym fasonie wydaje mi się nieodpowiednia. Ale tak to jest, jak się zobaczy coś doskonałego – szczęka opada z zachwytu i już.
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Kasiu 🙂 Pozdrawiam cieplutko 😀