Do końca kalendarzowego lata już tak niewiele czasu zostało a ja jeszcze w lesie z prezentacją moich letnich rzeczy 🙂

Tak to czasami bywa, że szycie i noszenie nie idzie w parze z prezentowaniem. No cóż… co się odwlecze to nie uciecze. Dziś prezentuje w całej okazałości spodnie, które towarzyszyły mi przez całe lato. Prezentowane tu kilka postów wcześniej białe spodnie z tego samego wykroju, też często przeze mnie noszone były moim absolutnym hitem tegorocznego lata. Przyznam, że uszycie tego modelu przebiegało z pewną dozą wątpliwości, bo jak już wcześniej wspominałam „spodnie i ja” to twardy orzech do zgryzienia. Podeszłam jednak do tematu ze stoickim spokojem… nie wyjdzie, trudno, ale warto spróbować… a nuż.

I co mogę powiedzieć a raczej napisać… wyszły i to wyszły naprawdę dobrze, tak dobrze, że gdyby nie było tak upalnie nosiłabym je chyba na zmianę 🙂 ale do rzeczy.

Wykrój i tkanina

Spodnie są z wykroju 119 z Burdy 3/2018 uszyte  z BAWEŁNY w kolorze khaki. Tkanina, szyła się świetnie i świetnie się nosi, jest z tych co nadają się na spodnie, marynarkę czy nawet płaszcz.

spodnie

Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia i nosić je będę chyba jeszcze długo. Z wykroju natomiast na pewno skorzystam ponownie, bo bardzo mi się podoba  a że spodnie lubię, więc mam już sprawdzony i dopasowany wykrój co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym, więc tylko kwestia wyboru koloru i coś może na zimę?

spodnie

Ponieważ do spodni nosiłam białą koszulową bluzkę, którą uszyłam w zeszłym roku postanowiłam jednak coś jeszcze wykroić i uszyć kolejną tym razem bardziej zwiewną i delikatnie romantyczną, wykorzystując  falbanki i wiązanie co sprawi, ze bluzka stanie się fajną alternatywą bazową do tworzenia innych stylizacji. Takim sposobem wykroiłam bluzkę 109 z Burdy 9/2010, a przyznam, ze wykrój leżał zrobiony od niepamiętnych czasów.

Postanowiłam troszkę ją przyozdobić falbanką wokół plastronu, przyszyć przy stójce cieniutkie wiązanie i delikatnie poszerzyć rękaw ku dołowi, co dało mi możliwość przymarszczenia go 10 cm od końca cienką okrągłą gumką.  Na jej uszycie wybrałam delikatną i przecudną ŻORŻETĘ  kupioną w Natanie.

biała bluzka

Żeby tego było mało uszyłam do całości torbę, z chodnika kupionego w Ikei. Za namową Burdy postanowiłam takową uszyć kiedy zobaczyłam w którymś numerze propozycję. W pierwszej wersji szyłam tak jak w podpowiedzi, ale w końcu sprułam i uszyłam po swojemu. Stwierdziłam, ze chcę by jej wymiary były mniejsze i żeby koniecznie miała sztywne boki, które uzyskałam po wszyciu głębiej boków chodnika co pozwoliło mi stworzyć tunele w które wsunęłam sztywne kartonowe paski.

torba na lato

torba

Ten zestaw jest moim ulubionym i jestem z niego bardzo zadowolona, spodniami już zdążyłam się nacieszyć, bluzką jeszcze nie bo to świeżynka, ale mam nadzieje, że uda mi się jeszcze ponosić w tym roku.

Zdjęcia nieustająco moja córka  Anita Krysiak Fotografia    Anita Krysiak Fotografia FB   🙂