Przeglądając ostatnio swój komputer, dokopałam się do zdjęć sprzed roku, dwóch a nawet trzech. Dlaczego o tym piszę, ponieważ 3 lata temu postanowiłam pokazać się w sieci. Była to dla mnie zupełna nowość. Podziwiałam innych, ich dokonania, umiejętności, ale nie przyszło mi do głowy, żeby zaistnieć w tej społeczności. Przyznam, że bardzo pomogły mi w tym moje córki, jedna jako modelka, a druga pracująca w tle jako grafik. Wspominam ten czas bardzo przyjemnie, chociaż czasami było trudno. Pakowałyśmy wieszaki z rzeczami do samochodu i jeździłyśmy w poszukiwaniu spokojnego miejsca. A nie było to takie proste. Wiadomo, sporo rzeczy więc też musi być miejsce na przebranie, na poprawienie fryzury tudzież makijażu. Na samo wspomnienie, uśmiecham się, bo często zdarzały się nam sytuacje wręcz komiczne, ale też czasami wściekałyśmy się na siebie, krzyczałyśmy albo po prostu obrażałyśmy się, ale mimo wszystko sesja trwała nadal. A po powrocie do domu zmęczone wybaczałyśmy sobie wszystkie nieprzyjemne momenty. To jest tylko namiastka tego co posiadam, ale to tak na razie.
Już niedługo kolejny post z serii „jak uszyć” wybaczcie, że to tyle trwa, ale zrobienie takich postów jest bardzo pracochłonne i zajmuje dosyć dużo czasu.
Toż to prawie produkcja masowa:). Jestem pod wrażeniem!
Fajnie pokazujesz jak zmiana materiału i małych detali odmienia spódniczki, no i halki też robią swoje.
Bardzo podoba mi się bluzeczka w kurzą stopkę z dużym kolnierzem . Też ją szyłaś?
Śliczna modelka i piękne zdjecia.
Miłej niedzieli
Ewa
Dziękuję 🙂
Tak, bluzka to tez moje dzieło, kołnierz jest ze skosa i dlatego tak pięknie się układa.
Pozdrawiam 🙂
WOW! Piękna historia, cudowne zdjęcia i rewelacyjne uszytki! 🙂 Pozdrawiam, Kinga
Wspomnień czar, aż się rozmarzyłam, wszystko piękne i dokładne. Moja córka wypatrzyła jedną ze spódniczek (beżowa z dwóch warstw), teraz mam zadanie do wykonania. Mam pytanie, jaka ilość materiału potrzeba na taką spódniczkę ?
Pozdrawiam Anetta.
Oj Anettko sporo, na dwa szerokie koła i później dość szerokie odszycie każdej z nich , jak dobrze pamiętam jakieś 2,80. Najlepiej użyć czegoś w stylu miękkiej bawełny wiskozy czegoś w tym rodzaju, bo masz sporo marszczenia wokół tali, wiec materiał nie może być też gruby, ale też dobrze układający się podczas odszywania dołu każdego koła.
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję pięknie. 😉
Cud, miód i malina zdjęcia bajeczne a nie wspomnę o kreacjach które stworzyłaś! Zachwycam się każdą stylizacją Beatka, po prostu zdolna kobietka jesteś i tyle :):):)
Dziękuję bardzo Sylwia 🙂
Nie wyobrażam sobie życie bez szycia (ale mi się zrymowało) nawet jak kładę się spać to o niczym innym nie myślę, to już choroba ? 😀
Przepiękna kolekcja! Jestem zachwycona spódniczkami 🙂 Tylko połączenie talentu i pasji może dać takie efekty 🙂 Powodzenia w kolejnych latach!
Beatko, jesteś dla mnie takim punktem odniesienia. Kiedy myślę o sobie i o szyciu za ładnych parę lat, to chciałabym właśnie dotrzeć do miejsca, w którym Ty się znajdujesz. Tworzysz rzeczy wyjątkowe, szyjesz je z najwyższą starannością i pięknie prezentujesz. Zachwycam się nieustannie. I czekam na więcej :).
Ha ha ha też tak mam zawsze myślę przed snem co by tu uszyć nastepne ???
Dziękuję bardzo 🙂
Dziękuję Kasiu, jest mi niezmiernie miło czytać taki komplement. Jedni uwielbiają uprawiać ogródki inny spacery a ja uwielbiam szyć, daje mi to ogromną satysfakcję i radość, więc jeżeli też to lubisz to nic nie stoi na przeszkodzie 🙂