Parka uszyta jakiś czas temu, prezentowana we wcześniejszym POŚCIE. Czy miałam jakieś problemy podczas szycia? Nie. Ta kurtka jest z gatunku najprostszych na świecie.
Szyło się świetnie, ogólnie jeans jest dla mnie wdzięczną tkaniną do szycia, nie rozciąga się, ładnie się zaprasowuje, stębnowania na nim to pestka. Wiem, że są tacy którzy kochają go miłością bezgraniczną, ale tez tacy, którzy nie koniecznie lubią iść w tę stronę. Ja jestem otwarta, więc jeans jest u mnie na liście produktów lubianych, może nie szytych zbyt często, ale w ogólnym użyciu znajduje się od czasu do czasu.
Zużycie tkaniny przy tym modelu to 2,5 metra JEANSU i 1,8 BAWEŁNY na podszewkę.
Nie będzie to cały tutorial bo nie widzę sensu w pokazywaniu zszywania poszczególnych części. Nie ma tu żadnej filozofii ani trudności, składa się części prawą stroną do środka i po prostu je zszywa, zwrócę raczej uwagę na wykonanie niektórych czynności i kolejność ich szycia. A więc… SZYJEMY
Pierwsza rzecz jaką robię po wycięciu elementów, jeszcze przed ich zszyciem to:
* wykonanie takich zabiegów jak uszycie kieszeni,
w miejscach wcześniej oznaczonych, odszywam kieszenie, w tym wypadku mam dwa rodzaje
– kieszeń z zamkiem
– kieszeń wpuszczana z jedną patką, na zakładkę, kto jak woli, której wykonanie dokładnie opisałam TU(od pozycji 17 do 27) i TU
Kieszeń z zamkiem jest niezwykle prosta do uszycia.
Na zdj.1 widać jedną część worka kieszeni z narysowanym dokładnym przebiegiem kieszeni, czyli tzw. ramką. Ta część jest dodatkowo wzmocniona flizeliną, dzięki której łatwiej będzie nam uszyć taką kieszeń, nic nie będzie się rozciągać ani strzępić.
Odszywamy drobniejszym ściegiem, ja ustawiam na 2,5 i szyję dookoła po zaznaczonej linii zdj.2 na zdj.3 widzimy jak trzeba taką ramkę po uszyciu naciąć, pamiętajcie, że na rogach docinamy pod skosem, ale tak aby nie przeciąć nitki i w miarę najbliżej w stronę rogu, aby później ładnie to wywinąć.
Po wywróceniu na drugą stronę zdj.4, wykonuję stebnowania na odszyciu (w tym wypadku worku kieszeni) aby ustabilizować brzegi ramki zdj.5 prasuję.
Przypinam szpilkami zamek zdj.6 zachowując równe odległości i stębnuje po wierzchu jakiś 1mm od krawędzi zdj.7 później doszywam do tego drugą część worka i obrzucam dookoła zdj.8
Przyszywając rękawy (w tym wypadku jest to reglan) stębnuje po zaprasowaniu od ramienia do pachy na długości ok 25 cm zdj.8 Na przodzie, w miejscu wszycia zamka, na całej długości, podklejam brzeg paskiem flizeliny zdj.9 Zamek łatwiej się przyszyje, nie będzie marszczyć się tkanina pod zamkiem, ogólnie ułatwi to nam pracę i będzie estetyczniej wyglądać.
Teraz możemy przejść do przyszywania tunelu i nabijania oczek. Nabijanie przelotowych oczek jest bardzo proste, do tej pory nosiłam do pasmanterii, gdzie nabijano mi je w ramach usługi, ale po pierwsze wychodzi to drożej, i nie zawsze wyszło tak jak chciałam… bo nawet milimetr krzywo – dla mnie jest denerwujący (:
Jak zamontować takie oczka?
Macie dokładnie pokazane na tej stronie w LINKU tam też kupicie taki przyrząd i potrzebne oczka. Kupiłam, sprawdziłam, po prostu bajka, można nabić je spokojnie w domu. Łatwo, prosto i przyjemnie… no i przede wszystkim tanio i można to zrobić o każdej porze dnia i nocy (:
Kiedy oczka mam nabite, przygotowuję pasek tkaniny na tunel w pasie, używam zawsze czegoś cieńszego, w tym wypadku tkaniny wykorzystanej na podszewkę. Obrzucam boki, czasami podwijam zamiast obrzucić, ale nie w tym przypadku i przypinam szpilkami, żeby było równo, wtedy przyszywam.
Tunel jest na tyle długi, że zasłania wlot – czyli oczko, można go tez zamocować na samym końcu przeszywając z góry na dół zdj.13
W przypadku szycia tej kurtki zmieniłam kształt kaptura na taki który układa się z przodu w kołnierz. Wszywam zamek do kurtki i do przedniej części kaptura.
Przygotowuję podszewkę, w tym tez przypadku, kiedy kurtka jest dosyć obszerna, stosuję taki trik, że robię na podszewce spore zaszewki i zakładkę do pewnej wysokości zdj.17 gdyż dół musi mieć swoją szerokość, aby można było go przyszyć do kurtki.
Kurtka na dole jest z fantazyjnym wydłużonym brzegiem, trzeba wyciąć listwę do odszycia tego dołu zdj.18
Kiedy listwę mam gotową przyszywam ją do dołu kurtki, zostawiając niedoszyty kawałek z przodu jakieś 10 cm (nadmiar będzie do ucięcia) później oczywiście stębnuje po brzegu listwę, żeby ładnie się zaprasowała zdj.19
Najlepiej zrobić to przygotowując sobie takie listwy, kładąc i odrysowując na tkaninie kształt dołu pleców i przodów.
Teraz przyszywam podszewkę od jednej strony dołu, przez dekolt, do drugiej strony dołu.
Nie zapomnijcie o przyszyciu wieszaczka! Oczywiście, trzeba to po wszyciu zaprasować. Wkładam podszewkę w rękaw i sprawdzam jej długość, moja jest krótsza od rękawa kurtki o jakieś 3 cm. Wywracam na lewą stronę spinam je razem i zszywam. wywracam na prawą układam i zaprasowuje równo, na szerokość zamierzonego tunelu zdj.14
Przeszywam po wierzchu dodając 3-4 milimetry więcej niż ma szerokość gumy, zostawiając nie doszyty fragment na wciągnięcie gumy zdj.16 później go zaszywam.
Pozostaje nam przyszycie dołu podszewki, nic prostszego. Kiedy mam już zaprasowaną podszewkę dookoła, kładę kurtkę na stole , wyrównuję podszewkę i docinam ją jakieś 3 cm poniżej górnej krawędzi odszycia, mogę też wtedy sprawdzić, czy obie warstwy (kurtka i podszewka) są tej samej szerokości i ew ją skorygować.
Po przycięciu i sprawdzeniu, możemy przystąpić do przyszywania podszewki na dole, ja nigdy nie przewracam całości przez rękaw, więc zostawiam na środku dołu nie doszyty 30 cm odcinek, przez który odwracam szytą rzecz. Podszewkę przyszywamy do naszej listwy odszycia.
Podszewka na linii zszycia z przednią listwą u mnie troszkę jest założona, jakiś 1cm. Wtedy jest odrobina luzu i podszewka nie ciągnie wierzchu, tak samo jest na całej długości wszycia podszewki.
Tak wygląda po zaprasowaniu i wywinięciu na prawą stronę.
Zostaje tylko zabezpieczyć rękaw, aby nie przesuwała się nam podszewka wszywając mały pasek i chwytając pachę podszewki i kurtki. Teraz wyciągam przez otwór w podszewce rękawa, niedoszyty kawałek dołu i zszywam, zaszywam otwór w rękawie. Prasuje i stębnuje przód z zamkiem i dól kurtki.
Zostaje nam już tylko wciągnięcie sznurka i założenie stoperów i innych bajerów. A takie dostaniecie TU i TU
O, czekałam na tę instrukcję 🙂 Uwielbiam zaglądać pod podszewkę, ślicznie uszyłaś. I ogromnie się napracowałaś nad tutorialem, dziękuję. Przeglądałam dziś inne Twoje płaszczowe instrukcje (zbroje się w wiedzę przed akcją :-)) i muszę Ci powiedzieć, że odwalasz kawał solidnej roboty – a ja mam się z czego uczyć, więc dzięki stokrotne! Prześliczne wygląda ten odszyty dół z podszewką, 100% dokładność, ech, piękne.
Pozdrawiam!
Beatko fantastycznie to opisałaś.Jak tylko się odrobię z rzeczami ważniejszymi niż szycie to pewnie na wiosnę sobie sprawię traka parkę.Skończyłam szyć kurtkę o której wspominałam ale nie mam czasu zrobić zdjęć. Może jutro uda mi się pstryknąć kilka fotek.
Pozdrawiam Ania:)
Pięknie wykonana kurteczka, pełny profesjonalizm jestem pod wrażeniem 🙂
Pouczający, motywujący i inspirujący post, dużo pracy włożone i fantastycznie opisane. Parkę w kolejce do uszycia mam na mus, ale kiedy się wyrobię to trudno powiedzieć. Pozdrawiam serdecznie 🙂
No to to jest pierwszorzędna robota i poradnik! Wszystko wygląda doskonale i z zewnątrz i ze środka. Nic tylko cieszyć oczy i chłonąć wiedzę. Ale jak sobie patrzę na tę Twoją kurtkę, to mi wychodzi, że ja jednak zupełnie co innego szyłam, mimo że nazwa ta sama ;). Twoja kurtka ma mniej elementów i rzeczywiście jest dość łatwa do uszycia, co nie zmienia faktu, że z paru wskazówek mogłabym skorzystać. Intuicyjnie postąpiłam z tunelem na sznurek jak Ty, tzn. uszyłam go z cienkiej tkaniny, natomiast jak zwykle zapomniałam o wieszaczku. Myślę też, że pomysł z odszyciem dołu zamiast podłożenia sprawdzi się znacznie lepiej i ładniej będzie wyglądać, co muszę wziąć pod rozwagę, jeśli znowu mnie najdzie na szycie takiej kurtki. Bardzo się cieszę, że podałaś namiar na te oczka, bo ja sobie tam muszę zrobić koniecznie zakupy teraz. Będę musiała w swojej kurtce wymienić rzepy na zatrzaski, bo mi robią rzeźnię ze swetrami. Także jak zwykle brawa za szycie i chwała Ci za cenne wskazówki :).
Pozdrawiam serdecznie!
Też będę buszować tu zaraz w poradnikach płaszczowych, bo zabieram się dziś za szycie różowego cudeńka. To znaczy chciałabym, żeby to było cudeńko ;).
Cieszę się bardzo, że tutek się podoba, lubię robić takie rzeczy, gdzieś mi zostało coś z nauczyciela 😀 😀 😀 Trochę szło mi to teraz opornie, ale ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, ale powoli wychodzę na prostą więc będzie coraz lepiej i lepiej. Mam nadzieje, ze znajdziecie cos potrzebnego dla siebie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
P.s. Kasieńko już czekam na Twoje różowe cudeńko 🙂
Dziękuję Aniu 🙂
No ja właśnie dziś spróbuję zrobić zdjęcia dwóch zaległych kiecek, oj ten brak czasu i ta pogoda, niestety nie pomaga.
Czekam na Twoją kurteczkę z niecierpliwością!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję bardzo, staram się zawsze na tip top 🙂
Dziękuję Anettko 🙂
Ta kurtka jest z tych łatwiejszych do uszycia, planuję zimowa porą zacząć szyć coś na wiosnę mam tez w planie kolejną parkę, ale taka "wypasioną" 😀 mam nadzieje, ze mi się uda 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kasiu, bardzo Ci dziękuję, wiem, ze tu nie ma żadnej filozofii, ale zaczęłąm od prostszego egzemplarza 🙂 bo niektóre dziewczyny prosiły o prosty przepis na kurtkę.
Kolejna bedzie zupełnie w innym stylu, chciałabym, zeby była własnie z wiekszą ilością elementów, lubie takie kombinowane rzeczy, z większą ilością bajerów. Ta uszyta bardzo się sprawdza, naprawdę wygląda nieźle, sama wiesz, ze zdjęcia często nie oddają uroku uszytej rzeczy, poza tym miałam w planie jeszcze pokombinować ze stylówką, ale juz nie zdążyłam, zrobiło się deszczowo i plan uległ w gruzach. Czekam w takim razie niecierpliwie na Twoją kurteczkę, ja mam ochotę na jakis ciepły płaszczyk, ale mam kilka opcji i nie moge się zdecydować … straszne … będę tak mysleć, ąz zima mi minie 😀 😀 😀 liczę, ze wyrobię się do grudnia, bo jak to zawsze w grudniu mało czasu na szycie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Cześć,
Koniecznie muszę sobie zapisać ten wpis gdzieś na dysku, bo jeśli kiedyś przyjdzie mi do głowy szycie parki (nie mam ani jednej!) z jeansu (z którego też nie mam ani jednej rzeczy, odkąd odkryłam, że materiałowe spodnie są o niebo wygodniejsze), to tutaj jest to świetnie opisane!
Dziękuję i pozdrawiam,
Kasia
Oj, kusisz tym wpisem, kusisz :))) Chyba dzięki niemu pomyślę o parce na lato 🙂 Profesjonalizm w każdym calu, mam(y) szczęście, że się dzielisz swoją wiedzą 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dopiero odpisuje po trudnościach na blogu 🙁
Mam nadzieje, że się przyda, mam zamiar uszyć jeszcze jedną, ale też wersję długą, jak bedzie coś ciekawego do pokazania w trakcie szycia na pewno pokażę 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ada, bardzo dziękuję za komentarz, ja uwielbiam kurtki wszelkiej maści, więc parka to jedna z takich, która w szafie musi być 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Parka jest wspaniała, dziękuję za tutorial.
Wszystko co chciałam napisać zostało już napisane ? więc powiem tylko DZIĘKUJĘ ?
(człowiek uczy się przez całe życie – święte słowa ? )
Dziękuję za odwiedziny 🙂
Święta prawda, ja też uczę się non stop, w kwestii szycia, można bez końca.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pisząc " człowiek uczy się przez całe życie" miałam na myśli siebie, nie Ciebie 😀 Ty potrafisz juz wszystko 😀
Kochana, ja ciągle się uczę, przekopuję internet i szukam ciągle czegoś nowego 😀 czego jeszcze nie próbowałam w krawiectwie 🙂