No co poradzić – znowu maxi. Niestety… ta długość tak mnie urzekła w tym sezonie, że o czym mnie pomyślę, od razu widzę powłóczystą, sięgającą kostek spódnicę czy sukienkę.
Przy tym wykroju w zasadzie nie było nad czym się zastanawiać, podany na tacy, to po pierwsze a po drugie nie wyobrażałam sobie zupełnie krótszej wersji tej spódnicy. W tym wypadku także co do wyboru tkaniny a raczej dzianiny nie było wątpliwości, wiedziałam, że będzie to JERSEY WISKOZOWY mięsisty i dosyć konkretny w chwycie kupiony w NATANIE.
Na bluzkę wybrałam bardzo prosty wykrój. Podoba mi się prostota i fajny dekolt tyłu w kształcie litery V, w którym zastosowałam wiązania aby wszystko trzymało się na plecach. Aby dodać troszkę smaczku i filuterności przyszyłam do rękawków małe falbanki, które uzyskałam poprzez przyszycie troszkę szerszych, zmarszczonych pasków zaprasowanych na pól, żeby już zewnętrznych brzegów nie podkładać. Sama spódnica, nie wymaga takiej ilości tkaniny jak podaje Burda, z bluzką i spódnicą zmieściłam się w 2 metrach.
Jeżeli chodzi o spódnicę, darowałam sobie górny karczek, zmarszczyłam spódnicę, a karczek zmieniłam na 3,5 cm pasek w który wciągnęłam gumę, aby było swobodnie i wygodnie. I gotowe!
Jak znam życie to jeszcze nie koniec maxi, mam mały dylemat, ale jeżeli w końcu dojdę do konsensusu ze sobą, może w tej długości jeszcze się coś pojawi (:
Jak widać na załączonym obrazku, spódnica jest bezpieczna, nawet podczas wichury daje radę (:
Piękny zestaw, bluzeczka ciekawa i łatwy wykrój.
Super komplet, kolor przepiękny 🙂
Każda kolejna maxi jest bardzo fajna 🙂
Może tez powinnam się skusić? 😉 ale … w takiej długości będzie dobrze wyglądała osoba ..hmm.. lekko 😉 puszysta ? 😉 no właśnie…
Ty oczywiście! jak zwykle! wyglądasz fajnie! ;))
Ciekawy pomysł z tymi falbankami przy rękawkach 🙂 i na czasie 😉
Pozdrawiam
ps. czekam na spódnice (o których rozmawiałyśmy wczoraj) z jeszcze większą niecierpliwością ;D
Kolejny bardzo udany komplet 🙂 Kolor rewelacyjny. Bluzeczka bardzo mi się podoba 🙂
Kiedy oglądałam te formy w gazecie od razu je przekreśliłam i wiedziałam,że nigdy ich nie uszyję, ale teraz kiedy zobaczyłam jaka fantastyczna jest ta bluzka to na pewno nie odpuszczę. Spódnicę może uszyję ale nie dla siebie. Zakochałam się w Twojej bluzce i jeśli pozwolisz to całkowicie ją z Ciebie zgapię. Prawdziwie cudowny zestaw.
Pozdrawiam Ania:)))))
Świetny zestaw, super pomysł z falbankami 🙂
Zauroczyła mnie ta stylizacja, przepiękny kolor, stylowy krój, super sceneria. Nawet buciki pięknie dobrałaś. W tej kreacji poprostu zapierasz dech.
Piękny komplet razem i osobno, spódnica bardzo mi się podoba a bluzka jest już w planach od tamtego roku, ale realizacja ciągle się opóźnia. Wyglądasz pięknie w tym komplecie a zdjęcie przy samochodzie jest rewelacyjne, nadaje się na okładkę.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję, obie rzeczy są bardzo łatwe do uszycia 🙂
Dziękuję, ten kolor jakoś najbardziej mnie przekonał w sklepie 🙂
Ja kiedy nie jestem czegoś pewna, jak mam mozliwość ide i mierzę w sklepie cos podobnego, często tak podejmuję też decyzję, czy szyć tak czy inaczej 🙂
A co do naszej rozmowy, kochana, pisałam o sukienkach nie o spódnicach 😀
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Magdo, już go bardzo lubię 🙂
Cieszę się Aniu, że ci się podoba 🙂
Ja jestem w miarę wysoka, więc maxi jak najbardziej na tak, a bluzkę szyj kochana na zdrowie, nawet pięc 🙂
Pozdrawiam 🙂
Bardzo dziękuję 🙂
Dziękuję bardzo, buty kupiłam w zeszłym roku, a nóż się przydadzą i się przydały 🙂
Pozdrawiam serdecznie :)))
Dziękuję Anettko :)))
Bluzkę uszyj koniecznie, jest bardzo prosta do szycia, w zeszłym roku uszyłam na jej bazie 2 sukienki, a w tym roku, przegladajac Burdy, stwierdziłam, żę muszę ją powtórzyć.
Co do zdjęć, tak wyszło, mam w aparacie timer, więc robi cały czas zdjęcia dopóki go nie wyłączę, i czasami wychodzą całkiem przyjemne fotki 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ja to Ci już powiedziałam, że w maxi to Ty wyglądasz obłędnie :). W związku z tym nie mam nic przeciwko, żebyś przez całe lato szyła i pokazywała tylko takie sukienki i spódnice. Chociaż te krótkie też są piękne (a to z kolei podpowiedź dla mnie, co też mogłabym sobie sprawić w niedalekiej przyszłości). No to rzeczywiście można mieć kłopot ;)… Beatko, wyglądasz pęknie i z charakterem! Na bluzeczkę zerkam już od dawna i w końcu muszę ją uszyć, bo ileż można to odwlekać w czasie. Kolor tego kompletu i dodatki to czysta poezja. Buty mnie zachwyciły :). Wspaniały komplet!
Pozdrawiam serdecznie :).
Oj pasują Ci te maksi, nie powiem. Robią dużo dobrego z Twoją (genialną zresztą) sylwetką. A ta spódnica to fantastyczny krój! Nie zwróciłam na nią uwagi w gazecie, a tu prezentuje się naprawdę świetnie i sama bym mogła taką nosić. Muszę sprawę przemyśleć – ale dałam sobie bana na maksi, bo mam ich już pół szafy, a noszę rzadko (żeby się nie zabijać idąc np. po schodach z dziećmi trzymanymi za ręce). No ale Twoja długość, nie tak powłóczysta, to jest coś do przemyślenia…
Pięknie wyglądasz! I piękny kolor…
Ha! Źle zrozumiałam ? uwielbiam sukienki najbardziej na świecie ??
Jesteś mistrzynią tworzenia zestawów, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak sukienka 😉 Bardzo fajny zestaw, który doskonale sprawdzi się również osobno. Kolor bardzo Ci pasuje, prezentujesz się pięknie 🙂
Z wykroju na bluzkę szyłam kiedyś sukienkę i nie wiem czemu do niego nie wracam. Dekolt z tyłu jest świetny! Fajnie, że dodałaś coś od siebie i zrobiłaś falbanki, bardzo fajnie to wygląda 🙂 Co do spódnicy, to też za mną chodzi, widziałam kilka jej realizacji, ale zawsze przerażał mnie właśnie ten karczek, z którego zrezygnowałaś. Moim zdaniem bardzo dobre posunięcie. Gdy będę ją szyć, to też tak zrobię 😉 Pozdrawiam serdecznie i masz rację, szyj te maksi, bo są ekstra! 🙂
Piękny zestaw, zwiewny i fantazyjny. Dobrałaś rewelacyjny kolor, bardzo go lubię. Spódnice maxi bardzo lubię na innych kobietach. Zakładałam je często w czasie moich ciąż (rodziłam w sierpniu i we wrześniu) i póki co, wybieram je bardzo okazjonalnie, czuję że taki mały detoks od nich służy mi :-). Jak dla mnie możesz szyć je non stop, bo chętnie będę je podziwiać na Tobie:-). No i kto wie, może z czasem sama będę je częściej zakładać, pozdrawiam :-).
Bardzo dobra dzianina do takiego kompletu, nie za cienka, nie za gruba – rewelacyjnie się układa 🙂 Wybrałaś do niej super wykroje 🙂 No i ten boski, chabrowy kolor, który Ci pasuje 🙂 Ciekawe, jaki będzie następny uszytek 'maxi' 🙂 Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Kasiu 🙂
Ja też tak czasami mam, że jakaś forma bardzo mi się podoba, ale odwlekam i odwlekam bo nie mam czasu uszyć wszystkiego. Jednak wykrój polecam jest banalnie prosty do uszycia, najprostsza bluzka na świecie i efektowna. Co do maxi, czepnęłam się i tak poszło , jedna sukienkę jeszcze mam gotową, ale zrobiło się chłodno a sukienka jest bardzo letnia i fajnie wyglądałaby na zdjęciach z odrobiną słońca, a tak na marginesie, mam nadzieję, że będę miała ją okazję ponosić, bo pogoda jakoś mi w tej chwili zupełnie do niej nie pasuje 🙁
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję bardzo…ale z ta idealną figura to popłynełaś 😀 😀 😀 do idealnej figury to mam tak daleko jak na Mount Everest, dobrze, że człowiek pokazuje uszyte ubrania a nie stroje kąpielowe 😀 to zakryje wszystko 😀
O widzę, że mam sojuszniczkę w sympatyzowaniu z długimi kieckami, ja latem , mam zawsze najwiecej takich kiecek, bo najbardziej ta pora roku mi do nich pasuje. Spódnica jest super, polecam gdybyś się zdecydowała na uszycie 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Pominęłam karczek bo koniecznie chciałam przy tej dzianinie dodać gume w pasie, a karczek i póżniej jeszcze ta guma to już za wiele, i tak chyba podoba mi się bardziej 🙂
Czekam, na Twoją może się zdecydujesz 🙂
Dziękuję bardzo za komentarz 🙂
Czasami taki odzieżowy detoks to konieczność, ja tak miałam ze spodniami. Kiedyś nie można było ich ze mnie zedrzeć, a teraz bardzo rzadko je nakładam nawet zimą częściej noszę spodnice i sukienki niż spodnie.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję bardzo, kiedy zobaczyłam tę spódnicę w Burdzie, mimo, że polecana jest tam tkanina, wiedziałam już, ze użyję dzianiny, a wiskozowa jest moja ulubioną 🙂
Co do następnej maxi mam sukienkę, ale pogoda jest kiepska u mnie i nie bardzo mam jak zrobić zdjęcia, ostatnio ciągle coś pada a sukienka jest typowo letnia 🙂
Pozdrawiam 🙂
😀 ja tez je uwielbiam, ale mam już też szmizjerkę 😀 😀 😀
Wow, ależ Ci rewelacyjnie w tej długości maxi ! Mało komu tak dobrze ! Wspaniały sobie komplet uszyłaś, i ten kolor , i te falbanki dodane do rękawków – no strzał w 10tkę po prostu ! 🙂 Przyznam się szczerze, że bym Ci ten komplet z chęcią podkradła, gdybym mogła ! 🙂 Szkoda tylko, że u mnie takie maxi się nie sprawdzą, bo nie wyobrażam sobie pomykać z dziećmi do piaskownicy, na rowerki itp. w tej długości. Ale może kiedyś… Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Natalio,
wiem co to znaczy pomykać za dziećmi, miałam okazję tego doświadczać 3 razy 😀 najlepiej wtedy było mi w spodniach bo wygodnie i szybko można było się przemieszczać…w roli ratownika i współtowarzysza zabaw, ale nic straconego, na pewno będziesz miała jeszcze wiele okazji 🙂
Pozdrawiam 🙂
Pięknie wyglądasz! 🙂 Kolejny rewelacyjny zestaw stworzyłaś i do tego w tak obłędnym kolorze 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Powiem szczerze, że przy wybieraniu dzianiny na ten komplet zupełnie nie mogłam się zdecydować na kolor, i stwierdziłam, że ten będzie najbezpieczniejszy 🙂
Tego mi brakowało – zdjęcia formy z Burdy, wg której szyłaś ?
Proszę bardzo 🙂
Komplecik Beatko fantastyczny, kolor, krój, dodatki i piękne buciki, wszystko mnie urzekło a Ty wyglądasz w nim cudnie i nie dziwię Ci się że tak polubiłaś maxi bo ja również i mam ochotę na kolejną:) Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo 🙂 U mnie dla maxi zawsze znajdzie się miejsce, co roku jakaś nowa w szafie musi być :)Pozdrawiam 🙂