Jak już niektórzy wiedzą, moja przygoda z szyciem zaczęła się ponad 20 lat temu. Nie mówię, że pozjadałam wszystkie rozumy, ale ten długi czas, kilometry przeszytych tkanin, różnej maści, wykroje i własne koncepcje, szycie ubrań od dziecięcej odzieży, poprzez męską aż do całej palety odzieży damskiej, gdzie szyłam futra i suknie ślubne dało mi dosyć spory bagaż doświadczeń. Na pewno są rzeczy, których nie wiem, ale jest kilka złotych zasad, których się trzymam i które są niezwykle pomocne w pracy krawieckiej. Chciałam się dziś z Wami podzielić kilkoma radami, których stosowanie weszło mi w krew i jednocześnie liczę, że Wy też coś od siebie fajnego podpowiecie.

ZASADY, których trzymam się niezmiennie:

1. Pierwszą i najważniejszą, bo przygotowuje nas do pracy z tkaniną jest dekatyzacja materii, z której będziemy szyły. Jest to namoczenie, wypranie, lub porządne wyprasowanie parą tkaniny, podszewki przeznaczonej na szycie.

2. Przygotowanie wykroju, wcześniejsze zmierzenie newralgicznych miejsc, czyli:
– obwodu w biodrach,
– długości do talii i od talii,
– szerokość ramion,
– długość i obwód rękawa
– szerokość pod pachami.

Zawsze robię to przed skrojeniem, bo po skrojeniu często te wymiary są już nie do skorygowania, jak skroimy za małe.

3. Podklejanie wszystkich ważnych elementów odzieży:

– płaszcz, żakiet:

  • całe przody, dół pleców, wycięcia dekoltu i pach, dół i główka rękawów
  • czasami podklejam całość i przód i plecy, wszystko zależy od tkaniny i efektu jaki chcę uzyskać
  • dodatkowo podklejam miejsce na kieszenie,
  • miejsce, gdzie będą guziki i dziurki, podklejam tak aby tkanina nie rozciągała się ani w
  • poprzek ani wzdłuż

– sukienka, bluzka odszywana podszewką:

  • podklejam dekolt i pachy

– podklejanie mankietów i stójek, listw przy bluzkach, dla  mnie to konieczność
– podklejanie miejsca wszycia zamka
– podklejanie karczków spódnic
– podklejanie odszyć dekoltów

4. Szycie zaszewek

Zszycie prawidłowo zaszewki, to połowa sukcesu, bardzo ważną zasada jest, szycie zaszewki po łuku nigdy prosto, żeby na końcu nie powstał „dziubek” szyjąc zaszewke, staramy się aby na jej „czubku” wbić  igłę przez kilka szwów jak najbliżej brzegu tkaniny. Tutaj możecie zobaczyć prawidłowe zszycie.

5. Prasowanie zaszewek i szwów

– po szyciu zaszewki prasuję ją najpierw na jedna stronę a później na drugą, właściwą. Jestem wtedy pewna, że będzie w miarę płaska i nie będzie nigdzie sterczeć

6. Rozprasowywanie szwów

Dla mnie jest to element niezwykle ważny, nienawidzę nie rozprasowanych szwów, które się wywijają do środka, albo dziwnie układają, to również przesądza o estetyce naszej odzieży.

7. Rysowanie wszelkich szablonów i wykorzystywanie w czasie szycia.

W moim posiadaniu są wszelkie szablony, kieszeni, plisek, mankietów itd. Dla mnie nie ma możliwości , żeby dwie rzeczy wyszły identycznie jeśli nie użyjemy do szycia szablonów.

8. Szycie  i wywijanie narożników, kołnierzyków

Szyjąc narożniki, pamiętajmy o podstawowej zasadzie, szyjemy drobniejszym ściegiem, żeby po wywróceniu, nigdzie tkaniny nie puściła, i szyjąc sam narożnik nie szyjemy tylko linii prostych wzdłuż i wszerz ale na samym rogu robimy jeden skok maszyny po przekątnej, róg będzie wtedy dobrze się układał.

9. Wywracanie na prawą stronę.

Wiem, wiem, niektórzy radzą nożyczkami… ja nigdy tego nie robię, oczywiście przycinam miejsce wywrócenia, najbardziej jak jest to bezpieczne, ale później przewracam a sam czubek  wyciągam gruba igłą albo tak jak na zdjęciu delikatnie sam narożnik, mam pewności, że materiał w środku nie będzie wepchany do rogu, i dobrze się ułoży.

To na razie część, ale uważam to za podstawę udanego szycia. Może macie jakieś inne rady, którymi chętnie się podzielicie. Chętnie podpatrzę i wypróbuję.