W pierwszym słowie, chcę Wam serdecznie podziękować za wszystkie wiadomości na Burda.pl a także na wszystkie e-maile. Nie myślałam a w zasadzie nie wiedziałam, że taki post wzbudzi, aż takie zainteresowanie. Fakt, wiecznie przeglądam strony internetowe w poszukiwaniu różnych informacji co, jak, dlaczego… W końcu człowiek całe życie się uczy, jak tego nie robi to po prostu się cofa. Powiem tak, jest mnóstwo różnych poradników, filmów ale trzeba się nieźle naszukać, najlepsze jakie znalazłem są na stronach rosyjskich i angielskich (ale to moja opinia).
Pomyślałam, czemu nie spróbować i nie skupić się w dużej mierze na takich instruktarzach. Nie, żebym była najmądrzejsza na świecie, bo nie jestem, ale mogłabym pokazać to co potrafię i jak to robię.
Miniony rok do chlubnych w pisaniu na blogu, nie należy, ale może powodem był fakt, że nie bardzo do końca wiedziałam jaki powinien mieć charakter. Nie chciałam pokazywać co ostatnio uszyłam, wystarczy, że prezentuje to na stronie (Burdy). Zależało mi raczej na pisaniu pożytecznym i konstruktywnym. Nie wiem jak mi się to uda, ale może nie będzie źle, jak nie spróbuję to się nie przekonam.
Pokrótce piszę poniżej co mam w planie, z miłą chęcią przyjrzę się Waszym propozycjom. Co byście chciały zobaczyć i o czym poczytać?
O CZYM NA PEWNO POCZYTACIE:
1. Już wkrótce pojawi się kolejny post, z fuksjowym płaszczem o dużym przepastnym kołnierzu, długością za kolano i wiązaniem, a w nim pokażę, jak uszyć kieszeń na jedną zakładkę , na sposób pierwszy oczywiście, nie pomijając niektórych elementów płaszcza, który tez zademonstruję. Ten sposób szycia kieszeni nie należy akurat do moich ulubionych, ale może niektórym z Was się spodoba.
2. Przy szyciu płaszcza dyplomatki, w piękną dużą szara jodłę w wersji raczej dopasowanej, drugi sposób na uszycie kieszeni na zakładkę. Być może niektórym z Was przypadnie do gustu sposób numer dwa, to ten który ja wolę osobiście.
3. Pokażę jak szyje koszulę z kołnierzem na stójce, ze stójką, i dwa sposoby na wykończenie mankietów. Wiadomo koszul i bluzek nigdy dość, a kto powiedział, że samemu nie można uszyć pięknie koszuli, która zachwyci innych, a tym bardziej uszyć ją z tego czego chcemy i w kolorze jaki lubimy.
4. Żakiet klasyczny, z kieszenią z podwójną wypustką. Wiadomo, żakiet bez kieszenie szyje się łatwiej i szybciej. Jednak jak się już to opanuje, to nie ma mocnych, muszą być prawie w każdym żakiecie, tym bardziej, że mogą być elementem ozdobnym, a to nie jest takie trudne, pokażę Wam na to dwa sposoby.
5.Żakiet zapinany na zamek + kieszenie zapinane na zamek i kieszenie naszywane. Uwielbiam zamki, natomiast nienawidzę haftek, te pasują mi chyba tylko w bieliźnie. Zamki stanowią bardzo efektowny element, mogą służyć i jako zapięcie ale też jako element ozdoby, z przodu i w kieszeniach, chociaż rozdzielając taśmę zamka, można stworzyć tez niebanalną ozdobę niektórych kreacji, może uda się coś pokazać w tym kierunku. Świetnie wyglądają też naszywane kieszenie, które mogą stanowić piękne dopełnienie żakietu, a jeszcze dodatkowo jak je w jakiś sposób ozdobimy, to staną się wisienką na torcie na bardzo prostym żakiecie.
6. Płaszcz, w stylu trencz. Moim zdaniem powinien znaleźć się w każdej damskiej szafie.
To jest tylko część tego co planuje, zobaczymy co wyjdzie w praniu.Pozdrawiam (:
Już nie mogę się doczekać, bardzo chętnie skorzystam z tych wszystkich postów, odnoszę wrażenie że są najpotrzebniejsze. Zrobiłam już formę na płaszcz dokładnie taki jak różowy, więc wstrzymam się z szyciem, planuję koszulę z mankietami, więc też się przyda a wszywanie kieszeni nie należy do prostych rzeczy. Czekam na posty z niecierpliwością.
Pozdrawiam
Już Cię kocham :)A dyplomatka w tym soczystym kolorze zapowiada się bosko!
Ooooo! Dziękuję 🙂 Agnieszko, dyplomatka będzie w szarą dużą jodłę, ale już niedługo, mam wszystko przygotowane, więc w weekend szyję. A po weekendzie, albo w, będzie ten fuksjowy.
Anettko, mam nadzieje, że w czymś Ci pomogę, ale wydaje mi się, że tu już wszystko wiesz 🙂
No to fajnie. Znalazłaś swoją niszę i bardzo dobrze, bo faktycznie instruktaży na blogach na lekarstwo.
W Germanii jest o wiele lepiej. Nie wiem dlaczego, bo wydaje mi się, że w Polsce tradycja szycia domowego jest o wiele mocniejsza. Niemniej liczba żurnali modowych, a przede wszystkim poradników książkowych (i to z każdej dziedziny robótek) jest nieporównywalnie większa.
Poza tym dostęp do wykrojów najrożniejszych, zarówno profesjonalnych jak i indie wykrojów jest o wiele łatwiejszy. Wprawdzie mają one swoją cenę i to czasem niemałą, ale nawet to nie odstrasza od kupna. Ostatnio podziwiałam np. na jednym z blogów płaszczyk uszyty na podstawie szwajcarskiego wykroju, nota bene dostępnego online, który kosztuje ok. 50 franków!
Bardzo cieszę się na Twoje wpisy, bo chociaż radzę sobie jako tako, to zdaję sobie sprawę z własnych niedoskonałości i chętnie skorzystam z Twoich porad 🙂
Serdeczności przesyłam
Ewa
No ,to podszkolę się :}Wprawdzie ja też ,jak to któraś z Pań tu napisała ,jakoś sobie radzę z szyciem ,ale zachęcona bardzo profesjonalnymi poradami {spódnica ,płaszcz,itd…} będę stałym gościem na tym blogu.Doceniam mądre ,życzliwe osoby,dziękuję bardzo!Danka
No i masz, teraz będę czekać z moimi planami szyciowymi na Twoje poradniki 🙂 Szkoła cierpliwości przed szkołą szycia 🙂 Czekam z niecierpliwością i jestem wdzięczna, że chcesz się podzielić swoimi umiejętnościami. Pozdrawiam, Anka
zapowiada się przednio i pysznie, nie mogę sę doczekać, szczególnie tutoriali o detalach koszulowych.
rosyjskich stron nie znam za bardzo, bo jednak bariera językowa jest dla mnie za duża, no ale na angielskich to rzeczywiście można znaleźć wiele cudnych tutoriali, choć moim zdaniem najlepsze piszą blogerki, które projektują i sprzedają swoje wykroje, bo to dla nich część działań marketingowych.
Pozdrawiam,
K
Myślę, że szyjących Pań w każdym kraju znalazło by się cały ogrom, ale faktem jest, że u nas, pism, wykrojów zbyt dużo nie uświadczysz,i w tym kierunku trzeba sobie radzić samemu.
Zapraszam, mam nadzieję, że na cokolwiek moje wpisy się przydadzą 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, mam nadzieje, że nie zawiodę 🙂
Dziekuję, postaram się w miarę sprawnie to pokazać i w miarę szybko 🙂
Dziękuję za odwiedziny, za koszule wezmę się w pierwszej kolejności po 2 płaszczach, jestem już w trakcie robienia obu więc na dniach powinnam skończyć i wtedy zabiorę się za szycie koszul 🙂
to ja czekam niecierpliwie, potrzebne mi jakieś olśnienie mankietowe, żeby skończyć jeden projekt 😉
Witam serdecznie, też jestem bardzo ciekawa tego co zamierzasz pokazać na blogu,trzeba uczyć się od najlepszych, podpatrywać ich przy pracy,to bardzo dużo z Twojej strony że chcesz dzielić się wiedzą, którą posiadasz. Ja interesuję się szyciem od dawna, to moja pasja, hobby bo zawodowo robię coś zupełnie innego, ale czasem myślę sobie czy nie "minęłam się z powołaniem" 🙂 zawsze lubiłam szyć, choć nie wiem jak namęczyłam się czasem z czymś, czasem nadenerwowałam bo nie wychodziło mi tak jak chciałam, czasem zmęczona wstawałam od maszyny po długich godzinach to miałam cały czas ochotę na jeszcze 🙂 po prostu bardzo lubię szyć i zawsze myślałam sobie ze chciałabym zobaczyć jak szyje osoba zawodowo związana z krawiectwem, szyjąca na takim poziomie jak Ty,nauczyć się czegoś, także cokolwiek pokażesz "od kuchni" będzie dla mnie takim źródłem wiedzy o jakim marzyłam 🙂 pozdrawiam Ewa
Lista wygląda imponująco i aż oczy mi się świecą z radości, że tyle praktycznej wiedzy masz ochotę nam pokazać! Czekam na wszystko co masz ochotę zrobić z zapartym tchem! 🙂
Fantastycznie Beatka że pokażesz tyle przydatnych w szyciu operacji:) Jestem ciekawa Twoich sposobów i czekam z niecierpliwością!!!
Sylwia, myślę, że kto jak kto, ale Ty już wszystko umiesz :)))
No w końcu odpowiednia osoba podzieli się z nami swoją wiedzą 🙂 Czekam na kolejne wpisy i pewnie je sobie wydrukuję 🙂 W kwestii płaszcza, ja mam taki problem, że dół podszewki podszywam ręcznie, wiem że można przyszyć ją od środka maszynowo, po czym przeciągnąć ją na prawą stronę przez otwór w rękawie ale jakoś tego nie ogarniam, no nie potrafię sobie tego wyobrazić… Gdybyś kiedyś mogła zdradzić swój sposób, byłabym bardzo wdzięczna 🙂
Violetto, jak to zrobić znajdziesz w moim wczesniejszym poście " Jak uszyc płaszcz"