Dla niektórych taki zestaw może kojarzyć się z trochę sztywnym, biznesowym „lookiem”. Dla mnie nie, uwielbiam taki styl, i przyznam, że kiedyś był dla mnie bardzo codziennym strojem do pracy. Mimo młodego wieku, kostiumy uwielbiałam nosić, w każdej postaci i czułam się w nich jak ryba w wodzie. Na chwilę obecną w mojej szafie po bardzo długiej przerwie, pojawił się ten oto komplet. Wymyśliłam sobie, że uszyję go z kratki, którą kupiłam u Magdy ze „Ściegiem do celu” ale w bardzo dopasowanym fasonie z krótkim żakietem, dodatkowo, żeby nie było tak zupełnie sztywno, ozdobię taśmą, przyszywając w różnych miejscach dla ożywienia całości. Spódnica, dzięki temu, zyskała lekko wyszczuplający fason, a taśma przyszyta na bokach pod skosem, przywodzi na myśl, miejsca na kieszenie, których w rzeczywistości tam nie ma. Krótkie odcinki taśmy na żakiecie sprawiają, że pasuje do spódnicy a jego krótka forma i ciekawy krój kołnierza dodaje żakietowi lekkości.
Wykrój na spódnicę zrobiłam sama, natomiast żakiet to troszkę, dłuższa historia. Miał być taki jak żakiet 121 z Burdy 5/2016 jednak krojąc go podejrzewałam, że na pewno nie będzie leżał dobrze. Zależało mi na dopasowanym fasonie, a ten zupełnie takiego nie przypominał. Skroiłam, pozszywałam z czystej ciekawości i wiedziałam że całość formy do poprawki. Musiałam popruć wszystkie części, bo nie o to mi chodziło. Plecy w oryginale krojone są z całości, poprawiłam tak, że składały się teraz z 4 części ( 2 środkowe i 2 boczne) z przodem było trochę więcej problemu, bo ani pacha nie wypadały dobrze ani cały przód. Tu wspomogły mnie 1 zaszewka na środku i 2 od pachy do biustu, cały podkrój na rękaw był do korekty. W końcu wszystko nabrało jakiegoś wyglądu.
Kołnierz jest bardzo fajny, wiec na pewno, go jeszcze wykorzystam. Pomysł na bluzkę, powstał z potrzeby, ponieważ nie miałam nic co by tu pasowało. Wykorzystałam kawałek lekko połyskującej tkaniny, wygląda mi to na tkaninę o nazwie Magnus, której skrawek zalegał mi w szafie, dokupiłam kawałek koronki w taśmie i powstała taka oto fajna bluzka na wiele okazji. Już go lubię (:
Piękny kostium i ta ołówkowa spódnica podkreśla kobiece kształty. Rewelacja!
Fantastyczny komplet! Wczoraj pokazałaś go na fb i ja wieczorem, jak patrzyłam na swoją spódnicę, to tak sobie pomyślałam, że takie a'la kieszenie byłyby dla mnie idealnym rozwiązaniem, żeby deczko wyszczuplić biodra. Dobry patent! Muszę go wykorzystać następnym razem. I podziwiam boje z dopasowywaniem żakietu – ja bym pewnie się poddała lub poszukała lepszego wykroju 🙂
Ha!! Czułam, że dzisiaj będzie coś ciekawego do ogladania ;-D
Bardzo fajny kostium :)) Bluzka tez mi się bardzo podoba ;))
Moja praca w 3/4 dni tygodnia wymaga ode mnie stylu biznesowego, ale nie żeby zaraz jakiś sztywny dress coud 😉 na szczęście 😉
Pozdrawia wierna fanka ;))
Jedno słowo: prze-pię-kny.
Uwielbiam staranność, z jaką szyjesz wszystkie prezentowane na blogu ubrania. Nic tylko brać przykład!
Очень красивый образ! Юбка супер! Так всё продумано, с удовольствием рассматриваю ваши работы!
Świetnie wyglądasz w kostiumach, a takie wąskie spódnice pięknie podkreślają twoją zgrabną figurę 😉 Naszyte taśmy bardzo ożywiły ten kostium, świetny pomysł 😉 Pozdrawiam
Po prostu doskonały. Ja też uwielbiam kostiumy i mogłabym chodzić na co dzień.
Pozdrawiam Ania
biznesowy look też może być stylowy, szarość zawsze dobrze się spisuje 🙂
zapraszamy w wolnej chwili 🙂
Dziękuję, no własnie spódnica ołówkowa, jest obowiązkowa w każdej szafie!
Dziękuję, co do żakietu, nie było mowy żeby się poddać, skoro spódnica juz była, a na inny nie było szans, skończył mi się materiał 😀 trzeba było trwać do końca.
Takie naszycia, przeszycia, uwielbiam, można zmysły wprowadzić trochę w bład na korzyść 🙂
A widzisz ? Myslisz i masz 😀
Kiedys tego w szafie było pełno, a teraz jak na lekarstwo, więc uszyłam ten, ale uważam, że przydałby się jeszcze jakiś ciemny grafit, granat albo czarny, taki powinien zawsze wisieć w szafie.
Pozdrawiam :))
Bardzo Ci dziękuję, staram się, aby moje rzeczy i wszystkie które szyje dla klientek wyglądały jak należy, z resztą niedbale uszytych po prostu bym nie nałożyła 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo dziękuję, ciesze się, że Ci sie podoba 🙂
Dziękuję 🙂 kiedyś miałam bardzo dużo takich zestawów, ze spódnicami i ze spodniami, ze względu na prace, teraz mam więcej sukienek, ale warto czasami coś takiego uszyć.
Pozdrawiam 🙂
Cieszę się, że podzielasz moje zdanie, kobiety tak dobrze wyglądaja w kostiumach, bardzo kobieco !
Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za komentarz 🙂
Dziękuję, na pewno zajrzę 🙂
Rewelacyjny kostium, nie zwróciłam na ten model uwagi w Burdzie, potrafisz działać cuda i Twoje ubrania są takie, że już bym je chciała mieć, zawsze wszystko przemyślane i dopracowane. Bluzeczka też super i pasuje idealnie do kostiumu, ja uwielbiam kostiumy i mogę w nich chodzić cały czas. 🙂
Pozdrawiam 🙂
Ty jesteś po prostu stworzona do noszenia takich rzeczy! Wyglądasz oszałamiająco, pięknie, ponadczasowo i z klasą! A ile w tym wszystkim wdzięku! Jak zwykle napatrzeć się nie sposób :). Z każdym kolejnym projektem zaskakujesz, choć w sumie można by było się już do tego przyzwyczaić. Ale jak tu się przyzwyczaić, jak za każdym razem pokazujesz takie ciuchy, że szczęka opada, a w człowieku (we mnie znaczy się) budzą się złodziejskie instynkty ;). Fantastyczny komplet, a bluzeczka to już idealne zwieńczenie dzieła :).
Pozdrawiam serdecznie!
Grafit… tak zdecydowanie 😀 Ja na razie jestem na etapie .. hmm, jak to nazwać… uproszczonego/ oszukanego garnituru ☺ tzn do spodni szyje długą marynarkę bez rękawów ? coś w rodzaju kamizelki.
Ale masz rację, grafitowy kostium to cos co tez muszę mieć ? Ale poczekam na Twoja wersjer ;-D Zapewne bedzie to cos oryginalnego więc bezczelnie skopiuje ☺?
Tyle wdzięku jest w tych pozach,że nie sposób się skupić tylko na kreacji:)Ja też swego czasu miałam słabość do kostiumów i uwielbiałam w nich chodzić. Dzisiaj po prostu nie mam gdzie:/Ale zatęskniłam za nimi;)Wspaniały pomysł i wykon.Interesujący opis całości.Dziękuję za inspiracje:)
Pozdrawiam!:)
Powiem szczerze, że taki oszukany żakiet/kamizelka tez mi sie marzy tylko już mam tyle rzeczy w planie 🙁 ale to jest kusząca propozycja :)))
Dziękuję Anettko, tylko od razu rób modyfikacje tego żakietu, bo forma jest uboga w cięcia i jest taki kwadratowy po zszyciu 🙂
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Kasiu, uwielbiam Twoje komentarze, mogłabym je czytac cały dzień :))) jak dobrą powieść.
Bardzo się cieszę, że kostium wpadł Ci w oko, to mój pierwszy od bardzo długiego czasu, Zraziłam się od Ciebie, jak pokazałas jakiś czas temu Swój, to pomyślałam, że pora coś tam machnąc w komplecie 🙂 Pozdrawiam 🙂
:))) te pozy to tak niechcący, nie wiadomo jak się ustawic, żeby nie robić ani głupich poz ani min 🙂 kostiumów już dawno nie szyłam bo nie mam za bardzo gdzie ich nosić, ale jak kupiłam ten kawałek tkaniny, myślłam o sukience a w końcu stwierdziłam, ze chyba kostium bedzie z tego najlepszy 🙂
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz 🙂
Шикарный костюм. Замечательно сидит на красивой фигуре хозяйки. Красиво смотрится отделка. Этот костюм – мой любимый классический вариант. И цвет и фасон – мне все очень нравится.
Piękny zestaw, taki w klimacie business class, bardzo lubię taki styl. Twój zestaw jest klasyczny, elegancki i nie jest nudny, fajnie go urozmaiciłaś. Poza tym kocham spódnice ołówkowe, to mój fason nr jeden. Bardzo ładnie wyglądasz w takiej stylizacji. Bluzeczka również świetna, ta wstawka z koronki to fajny pomysł. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Ci bardzo, kiedys kostiumów maiłam bardzo duzo w szafie, teraz nie miałam żadnego, więc pomyślalam, że warto sobie uszyc jakiś.
Ja ogólnie lubie dopasowane fasony, kiedyś miałam mnóstwo kostiumów, nawet samych żakietów miałam dużo teraz w mojej szafie wiecej sukienek ,a żakiety zostały zastapione przez swetry i kardigany, pomyślałam, że warto uszyc taki jeden klasyczny i ponadczasowy.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Business woman jak się patrzy, całość rewelacyjna i ta bluzeczka z wstawkami ślicznie się komponuje z całością! Mucha nie siada jeżeli chodzi o wykończenie bo zawsze jest idealne! Beatko wyglądasz super!!! Pozdrawiam
Bardzo dziękuję 🙂 A jakos tak wyszło biznesowo 😀
Szyk i elegancja! Piękny komplet uszyłaś 🙂
Dziękuję bardzo, jeden w szafie może być 🙂