Nawet nie wiedziałam, że taki kardigan, powinien był znaleźć się w mojej szafie już dawno, nie wiedziałam dopóki go nie uszyłam. Ogólnie jest tak prosty, że szycie nie zajmuje wiele czasu, a w szafie może posłużyć do wielu stylizacji. Teraz już wiem, że będzie często w użyciu, lubię takie praktyczne ciuszki. (poniżej pokazuje krok po kroku, jak można coś takiego uszyć)

W tej stylizacji wykorzystałam uszytą przez siebie, prostą dzianinową sukienkę w kolorze bordo. Z tym kolorem tak do końca to jeszcze nie wiem jak będzie,  ale sukienka na pewno podoba mi się w takim połączeniu, czyli z jasno szarym, a sama niekoniecznie, czas pokaże.

Kardigan uszyłam z DZIANINY  kupionej w Natanie, dla lubiących ciemniejsze odcienie proponuję tą DZIANINA z tej tez szyłam taki kardigan dla córki.  Bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ nie jest z tych mocno rozciągliwych, ale bardziej stabilnych, miła i miękka w dotyku, a szycie z niej jest naprawdę łatwe i przyjemne.

Sukienka natomiast uszyta jest już z bardziej rozciągliwej dzianiny angora arctic, którą posiadałam w swoich zasobach od pewnego czasu. Ma bardzo prosty fason, bazujący na zaszewkach,  zapinana na zamek, bo oczywiście na podszewce.

Zdj. nieustannie wykonuję sama.




Co do samego kardiganu, zamysł był taki aby nie należał do tych zamaszystych i obszernych, a raczej tych bliżej ciała, z przodem na styk, paskiem i kieszeniami. W końcu miał być uzupełnieniem ubioru a nie jego przykryciem.
Na taki kardigan możecie wykorzystać wykrój  113 z Burdy 12/2013 albo coś podobnego.
Ja naniosłam na wykroju następujące poprawki pokazane na rysunku.

Na kardigan zużyłam dzianinę o wymiarach 1,70/1,50 (mój ma ok. 105 dł.)

CAŁY PROCES SZYCIA:

1. Wycięłam następujące części: przody, plecy, rękawy, odszycie dekoltu z przodami, dwie kieszenie, pasek, 2 szlufki.
2. Podkleiłam paskami wzmocnionej flizeliny ramiona, żeby kardigan nie wyciągał się podczas noszenia.

3. Zszyłam najpierw ramiona, czyli przody z tyłem.
4. Po zaprasowaniu ramion, przypięłam rękawy do podkroju pach.
5. Zszyłam kardigan od dołu, do końca rękawa, zostawiając miejsce na wszycie szlufek, na razie tylko maszyną, nie obrzucałam.

6. Kieszenie obrzucam dookoła
7. Podklejam flizeliną w miejscu zgięcia kieszeni, aby podczas wkładania rąk nie rozciągała mi się.
8. Na szablonie kartonowym zaprasowałam dokładnie kształt kieszeni.
9. Górny brzeg kieszeni podłożyłam ręcznie.

10. Paski na szlufki, obrzuciłam z jednej strony.
11. Zaprasowałam oba brzegi do środka.
12. Złożyłam raz jeszcze i przeszyłam przy brzegu na maszynie, szlufki przyszywam nie na wierzchu ale wkładając pomiędzy szew.


Odszycie, zszyłam przód z tyłem, rozprasowałam szwy i obrzuciłam zewnętrzne brzegi.

13. Odszycie przypięłam do przodów i tyłu kardigana.
14. Dodatkowo, wzmocniłam wąskim paskiem flizeliny dekolt tyłu w miejscu przyszycia.
15. Tak samo wzmocniłam dekolt przodu, żeby nie rozciągał się przy noszeniu i ładnie się układał.

16. Po przyszyciu odszycia, dokładnie rozprasowuję to miejsce, żeby później ładnie układał się brzeg.
17. Dokładnie zaprasowuję na prawej stronie, ręcznie przyszywam dookoła odszycie aby podczas noszenia pozostawało na miejscu i nie wywijało mi się.

18. Kieszenie przypinam szpilkami.
19. Przyszywam 1-2 mm od brzegu na maszynie.

20. Mój kardigan jest na dole podłożony ręcznie, robię to na całej długości.
21. Później dopiero podszywam przednie listwy odszycia.

W tym wypadku nie zszywam na dole odszycia na maszynie tylko robię to w taki sposób, przód pięknie i miękko się układa.

Zachęcam do uszycia, wystarczy dobra dzianina i szycie to już tylko przyjemność.