Przeglądając ostatnio swój komputer, dokopałam się do zdjęć sprzed roku, dwóch a nawet trzech. Dlaczego o tym piszę, ponieważ 3 lata temu postanowiłam pokazać się w sieci. Była to dla mnie zupełna nowość. Podziwiałam innych, ich dokonania, umiejętności, ale nie przyszło mi do głowy, żeby zaistnieć w tej społeczności. Przyznam, że bardzo pomogły mi w tym moje córki, jedna jako modelka, a druga pracująca w tle jako grafik. Wspominam ten czas bardzo przyjemnie, chociaż czasami było trudno. Pakowałyśmy wieszaki z rzeczami do samochodu i jeździłyśmy w poszukiwaniu spokojnego miejsca. A nie było to takie proste. Wiadomo, sporo rzeczy więc też musi być miejsce na przebranie, na poprawienie fryzury tudzież makijażu. Na samo wspomnienie, uśmiecham się, bo często zdarzały się nam sytuacje wręcz komiczne, ale też czasami wściekałyśmy się na siebie, krzyczałyśmy albo po prostu obrażałyśmy się, ale mimo wszystko sesja trwała nadal. A po powrocie do domu zmęczone wybaczałyśmy sobie wszystkie nieprzyjemne momenty. To jest tylko namiastka tego co posiadam, ale to tak na razie.

Już niedługo kolejny post z serii „jak uszyć” wybaczcie, że to tyle trwa, ale zrobienie takich postów jest bardzo pracochłonne i zajmuje dosyć dużo czasu.