To kolejny post poświęcony tematowi jak sobie radzić i jak ułatwiać szycie. Mam nadzieję, że moje wywody na coś się Wam przydadzą. Nie piszę ich  dlatego, żeby się chwalić co umiem, bo gdybym tak robiła, pokazywałabym Wam tylko gotowe rzeczy, ale zamysł jest zupełnie inny.

Szyję ponad 20 lat, wiec coś o szyciu wiem, wiele nauczyłam się dzięki uporowi, dociekliwości, ale też metodom prób o błędów.

A teraz podstawowa zasada:
Pamiętajcie o pewnej zasadniczej rzeczy, jeżeli szyjecie pierwszy raz, np. kieszeń,
zróbcie próbę, na skrawku materiału, a nie na oryginalnej rzeczy, jak coś nie wyjdzie, nie da się tego wytrzeć gumką
– jeżeli będziecie robić próbę, róbcie to tak jak w przepisie, z podklejaniem, dokładnym wymierzaniem, tylko wtedy wyłapiecie swoje błędy
– jeżeli nie wychodzi trzeba niestety powtórzyć krok po kroku od początku.

Wyznaję zasadę: jeżeli chcesz nauczyć się szyć dobrze, ćwicz!

Dziś pokażę Wam jak sobie radzę z:
szyciem kieszeni na zakładkę na sposób drugi
-sposób na zaszewkę pod kołnierzem sposób drugi
-jak odszyć płaszcz, żeby nie wysuwał się z przodu płaszcza
-jak zabezpieczyć odszycie, przed wysuwaniem się z przodu płaszcza

Płaszcz uszyłam z bardzo grubej dzianiny wełnianej TU zakupionej w Textilmarze, po świetnej cenie
-zużyłam 2,5 metra tkaniny
-2 metry podszewki wiskozowej
-2 poduszki
-2 paski watoliny
-8 pasków z podszewki na mocowanie
-2  zatrzaski
– flizelina z nitką
– taśma flizelinowa z nitką prostą, tą kupuje TU

ZACZYNAMY!

Zszywamy części przodu ze sobą i tak samo części tyłu, w tym przypadku podkleiłam tylko niektóre
miejsca, a dlatego, że moja tkanina/dzianina jest bardzo gruba i po podklejeniu byłaby jeszcze grubsza i sztywniejsza TU i TU podklejałam inaczej wszystko zależy z czego szyjemy.




PAMIĘTAJCIE O ROZPRASOWYWANIU SZWÓW, JA ROBIĘ TO NA BIEŻĄCO!






Teraz możemy przyszyć szlufki, oczywiście, jeżeli chcecie płaszcz z paskiem

teraz płaszcz zszywamy razem z podszewką



Przechodzimy do mocowania kołnierza, musimy o tym pamiętać, bo nie zamocowany kołnierz, sprawi, że płaszcz nie będzie się dobrze układał

A na koniec taki mały trik, czasami to stosuje, kiedy mam trochę trudną tkaninę do ujarzmienia





Pozdrawiam (: